Wybuchy w Woroneżu. Ukraińcy zaatakowali elektrociepłownię
Nocą w Woroneżu słychać było serie wybuchów. Niezależne rosyjskie media wskazują, że to efekt ataku Ukraińców na największą elektrociepłownię w mieście. W kilku dzielnicach nastąpiły przerwy w dostawie ciepła i elektryczności.
Co musisz wiedzieć?
- W nocy w Woroneżu doszło do serii wybuchów i pożaru w rejonie elektrociepłowni.
- Niezależne media o trafieniu w elektrociepłownię Woroneż TETs-1; władze lokalne tego nie potwierdziły.
- Rosyjskie MON donosi o zestrzeleniu nocą 44 obcych dronów. W komunikacie nie wspomniano o ataku rakietowym w mieście.
Pierwsze informacje o nocnych eksplozjach w Woroneżu zaczęły się pojawiać w mediach społecznościowych. Mieszkańcy pisali na lokalnych czatach, że w okolicach elektrociepłowni coś się pali.
Niedługo potem, gubernator obwodu woroneskiego ogłosił alarm przeciwrakietowy. Kilka godzin później w sieci pojawiły się nagrania płonącej elektrociepłowni oraz zrobione już za dnia zdjęcia uszkodzonego zakładu.
Gubernator obwodu podał później, że nad Woroneżem "zneutralizowano kilka bezzałogowców". "Ze wstępnych raportów wynika, że nie ma ofiar. W jednym z obiektów użyteczności publicznej wybuchł pożar, który został szybko ugaszony" - dodał.
Przeczytaj też: Ławrow grozi UE. "Możecie się jeszcze opamiętać"
Ukraińcy uderzyli w ważny obiekt w Rosji. Są nagrania z Woroneża
Elektrociepłownia w Woroneżu zatrudnia ok. 430 osób i jest największym dostawcą ciepła w tym liczącym ponad milion mieszkańców mieście. Zakład zaopatruje cztery dzielnice i ponad tysiąc przedsiębiorstw.
Rosja atakuje ukraińską infrastrukturę. Wielkie uderzenie w sobotę
Atak w Rosji nastąpił tuż po tym, jak w sobotę Rosjanie zaatakowali dronami Ukrainę. Ukraińska spółka energetyczna Centrenergo poinformowała, że - po tym "największym w historii ataku" Rosji na obiekty energetyczne w Ukrainie - jej elektrownie cieplne zostały wyłączone. Uszkodzone zostały także obiekty energetyczne innych spółek oraz linie przesyłowe. Wieczorem minister energetyki poinformowała, że udało się "ustabilizować system". Prąd już płynie, będzie jednak dostępny zgodnie z określonym harmonogramem dostaw.
Źródło: "Ukraińska Prawda"/RMF FM