Trwa ładowanie...
27-05-2008 09:10

MEN: strajk nauczycieli w co drugiej szkole

Czarne flagi, flagi państwowe i związkowe, plakaty i inne informacje o jednodniowym strajku - tak wygląda wiele szkół i przedszkoli w Polsce. Według szacunków ZNP, organizatora protestu, we wtorek lekcje nie odbywają się w 20 tys. spośród 30 tys. szkół w całym kraju. MEN ma inne dane, zebrane z kuratoriów. Według resortu strajkuje połowa szkół i innych placówek oświatowych, w tym przedszkoli.

MEN: strajk nauczycieli w co drugiej szkoleŹródło: PAP
d1i7uvj
d1i7uvj

W każdej szkole lub przedszkolu nauczyciele decydowali sami, czy wezmą udział w proteście, czy nie. Dlatego są placówki, gdzie nie będzie w ogóle zajęć, choć nauczyciele przyszli do pracy; takie, gdzie protestuje część pracowników i w związku z tym odbywają się zajęcia opiekuńczo-wychowawcze oraz takie, gdzie nie ma strajku - powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Wśród szkół, gdzie odbywają się normalne lekcje, są też takie, gdzie wszyscy nauczyciele popierają protest, ale zbyt późno zdecydowano się na przystąpienie do protestu i w związku z tym w myśl ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych ich strajk byłby nielegalny. Dlatego za naszą radą szkoły te tylko oflagowały się - wyjaśnił Broniarz.

Z danych szacunkowych zebranych przez ZNP wynika, że protest najmniejszym poparciem cieszy się w woj. warmińsko-mazurskim i opolskim, gdzie udział w nim zadeklarowało około 45% placówek; największym zaś w woj. lubuskim, gdzie strajkować ma 90% placówek. W większości województw poparcie wynosi 60-70% - ocenia prezes ZNP.

Województwo mazowieckie

W województwie mazowieckim strajkuje 53% szkół i 40% pracowników oświaty.

d1i7uvj

W Warszawie powołano specjalny sztab kryzysowy, który od wczesnych godzin porannych monitoruje sytuację w szkołach. Z danych miejskiego Biura Edukacji wynika, że w stolicy do strajku przystąpi około połowy istniejących placówek.

Radomski oddział ZNP ustalił, że na terenie miasta udział we wtorkowym strajku wzięło ok. 80% placówek oświatowych. Szef ZNP w Radomiu, Tomasz Korczak, poinformował, że wciąż spływają meldunki z ponad 80 placówek oświatowych, które deklarowały gotowość podjęcia akcji strajkowej.

Województwo świętokrzyskie

Około 75 proc. szkół objął strajk nauczycieli w Świętokrzyskiem. W żadnej placówce nie zabrakło opieki nad uczniami, którzy przyszli tego dnia na lekcje - wynika ze wstępnych danych Kuratorium Oświaty w Kielcach.

Jak poinformował Zbigniew Wojciechowski z kieleckiego kuratorium, stosunkowo dużo szkół pracuje normalnie w Sandomierzu; w powiecie sandomierskim akcja strajkowa ma większy zasięg.

d1i7uvj

Województwo warmińsko-mazurskie

W województwie warmińsko-mazurskim protestuje 417 z ponad 900 szkół. Budynki szkół zostały oflagowane, a na drzwiach wiszą kartki informujące o tym, że lekcje się nie odbędą.

W Olsztynie do strajku przyłączyło się 30 z ponad 70 szkół, a w nich 1100 pracowników oświaty. W stolicy regionu nie protestują jednak przedszkola, domy dziecka i inne placówki opiekuńczo-wychowawcze.

Województwo zachodniopomorskie

Według danych Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty (ZKO) w Szczecinie do strajku nauczycieli przystąpiło w regionie łącznie 328 placówek dydaktycznych (17% w skali województwa).

d1i7uvj

Tyle deklaracji wpłynęło do nas do tej pory, ale te dane ciągle się zmieniają, bo wciąż spływają kolejne deklaracje z następnych placówek - powiedziała rzeczniczka ZKO Iwona Rydzkowska.

W referendach w placówkach w regionie ponad 50% nauczycieli deklarowało udział w proteście. Do strajku przyłączyć się ma 60% wszystkich placówek. W Szczecinie mają strajkować 72 szkoły. Udział w strajku podczas referendum zadeklarowało ponad 2,5 tys. pracowników oświaty w mieście.

Województwo kujawsko-pomorskie

W regionie kujawsko-pomorskim do strajku przyłączyło się około 80% placówek oświatowych.

d1i7uvj

W referendum za strajkiem opowiedziało się w całym regionie aż 800 placówek z 990. Ze zbieranych cały czas przez nas informacji wynika, że zdecydowana większość deklaracji została spełniona, choć ostateczne i pełne dane znane będą dopiero wieczorem - powiedział prezes kujawsko-pomorskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego, Grzegorz Gruchlik.

W dużych miastach strajkuje ok. 80-90% nauczycieli, w miejscowościach mniejszych zdarza się nawet, że 100% szkół i przedszkoli nie pracuje. Możliwości strajku nie dostały jednak placówki o szczególnym znaczeniu czy specyfice pracy, gdzie strajk wiązałby się z dużymi problemami dla wychowanków i rodziców - podkreślił Gruchlik.

Województwo dolnośląskie

Według wstępnych informacji ZNP na Dolnym Śląsku do strajku przyłączyło się około 50% szkół i przedszkoli.

d1i7uvj

Województwo lubuskie

W woj. lubuskim ponad 60% placówek oświatowych nie prowadzi zajęć z powodu strajku nauczycieli zrzeszonych w ZNP.

Z danych przekazanych przez ZNP Lubuskiemu Kuratorium Oświaty wynika, że w całym regionie do strajku przyłączyło się nieco ponad 80% nauczycieli.

W Gorzowie i Zielonej Górze strajkują nauczyciele z większości placówek oświatowych. Według wiedzy kuratorium, strajk odbywa się we wszystkich szkołach w Żarach, Strzelcach Krajeńskich, Jasieniu, Drezdenku i Bojadłach.

d1i7uvj

W regionie są także gminy, w których żadna z palcówek nie bierze udziału w proteście - to m.in. gmina Kargowa, Zabór i Krzeszyce.

Województwo łódzkie

W Łódzkiem do strajku nauczycieli przystąpiło ponad 80% tys. pracowników oświaty. Protest w województwie łódzkim odbywa się w 1268 placówkach spośród 1600. W samej Łodzi do strajku przystąpiło 330 z 394 placówek.

Województwo lubelskie

Na Lubelszczyźnie strajkuje około 70% placówek oświatowych. W kilkudziesięciu gminach protest objął wszystkie szkoły. W wielu placówkach do strajku przystąpili wszyscy pracownicy.

Przewodnicząca ZNP na Lubelszczyźnie, Celina Stasiak, poinformowała, że wciąż spływają meldunki z poszczególnych organizacji związkowych o podjętym strajku. Jak dotychczas potwierdzają się wcześniejsze deklaracje o strajku w 1100 placówkach na 1500 działających na Lubelszczyźnie - zaznaczyła Stasiak.

Jak zastrzegła, rozmiary protestu są różne w poszczególnych szkołach, jak i w poszczególnych powiatach czy gminach. Na przykład w powiecie parczewskim strajk jest we wszystkich placówkach. Strajkuje w nich ponad 80% ogółu zatrudnionych w nich osób - oszacowała Stasiak.

Województwo podkarpackie

W woj. podkarpackim na 1616 zespołów szkół w strajku bierze udział ponad tysiąc, czyli 66%. Jak mówił szef podkarpackiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego Stanisław Kłak, po referendum strajkowym spodziewano się, że w proteście weźmie udział 75-80% nauczycieli, jednak do strajku przystąpiło mniej. Według Kłaka, to efekt zastraszania ich przez dyrekcje i samorządowców.

Jeszcze w poniedziałek i w piątek telefonicznie kazano nauczycielom zrezygnować z akcji, strasząc ich utratą pracy, odebraniem tzw. trzynastek, karami dyscyplinarnymi. Część nauczycieli się wystraszyła i zrezygnowała ze strajku. Mamy za to poparcie rodziców - powiedział Kłak.

Według informacji zebranych przez Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, na Podkarpaciu wśród przedszkoli w akcji bierze udział 28%, w tym ponad 11% jest "całkowicie zamkniętych", w pozostałych w ramach protestu poprzerywano zajęcia.

Województwo małopolskie

W Małopolsce do strajku - według kuratorium oświaty - przystąpiły 844 z blisko 2,4 tys. szkół, czyli nieco ponad 30% placówek. W Krakowie jest to ok. 100 szkół i 40 przedszkoli, a na pozostałym terenie - 500 szkół i ok. 200 przedszkoli.

Województwo wielkopolskie

Ponad 1100 placówek - szkół i przedszkoli - z ponad 3,8 tys. w woj. wielkopolskim przystąpiło we wtorek do protestu. Chęć przystąpienia do strajku deklarowało ponad 24 tys. pracowników oświaty - poinformowała szefowa ZNP w regionie, Joanna Wąsala.

Według niej, tylko jedna placówka, która wcześniej deklarowała przystąpienie do strajku, wycofała się z protestu. Jak zaznaczyła, nie są znane powody zmiany decyzji przez nauczycieli. Być może były jakieś naciski ze strony dyrekcji placówki, wyjaśniamy to" - powiedziała Wąsala.

Na czym polega protest?

Protest odbywa się w godzinach pracy szkół oraz przedszkoli i polega na powstrzymaniu się od pracy - w szkołach od godziny 8.00, w przedszkolach rozpoczął się wcześniej. Potrwa do końca zajęć, jakie w tym dniu powinny się normalnie odbywać w danej placówce.

Od kilku dni ZNP apelował do rodziców, by nie przyprowadzali w czasie strajku dzieci do szkół i przedszkoli. Jak tłumaczył Broniarz, jeśli w danej szkole lub przedszkolu wszyscy nauczyciele strajkują, a mimo to rodzice przyprowadzą tam dzieci, to zgodnie z prawem opiekę nad nimi zapewnić będzie musiał dyrektor placówki.

Postulaty ZNP

ZNP domaga się zwiększenia nakładów na oświatę, podniesienia wynagrodzeń nauczycieli do 2010 roku o 50%, utrzymania dotychczasowych uprawnień emerytalnych dla nauczycieli, zgodnie z którymi mogą oni przejść na emeryturę po 30 latach pracy niezależnie od wieku. Związek przeciwny jest także ewentualnym planom likwidacji ustawy Karta Nauczyciela.

Postulaty ZNP popierają inne związki zawodowe działające w oświacie, w tym dwa największe: Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych.

W piątek ma dojść do spotkania negocjacyjnego przedstawicieli ministerstw: edukacji, pracy i finansów z kierownictwem ZNP. Spotkanie to zaproponował sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Michał Boni po poniedziałkowym spotkaniu ze związkowcami.

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Łodzi Marek Ćwiek uważa, że jeśli zapowiadane na piątek rozmowy z rządem nie przyniosą efektu, dojdzie do strajku ciągłego.

W takiej sytuacji nauczyciele nie podejmą pracy w dniu 1 września. Będzie to strajk długoterminowy.

d1i7uvj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i7uvj
Więcej tematów