MEN nierzetelnie oszacował skutki Karty Nauczyciela
Ministerstwo Edukacji Narodowej nierzetelnie, z sufitu i na nosa oszacowało skutki finansowe wdrożenia Karty
Nauczyciela w 2000 r. - wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK.
02.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Okazało się, że dokonując nowelizacji Karty Nauczyciela - wprowadzając strukturę stopni zawodowych i uzależniając od tego wynagrodzenia nauczycieli - MEN popełniło rażące błędy w zakresie planowania środków na wynagrodzenia. Planowano te środki w sposób wysoce nierzetelny "z sufitu" i "na nosa" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom prezes NIK Janusz Wojciechowski.
Kalkulując skutki wdrożenia Karty, zakładano redukcję zatrudnienia nauczycieli, a tymczasem nastąpił jego wzrost.
Środki zaoszczędzone w wyniku mniejszej liczby uczniów w roku szkolnym 1999/2000 rozdzielono między samorządy, według prowizorycznych kalkulacji - wynika z kontroli Izby.
Przy opracowywaniu projektu budżetu na 2000 r. minister edukacji nie uzgodnił z ministrem finansów sprawy skutków finansowych wdrożenia nowego systemu i nie wnioskował wówczas o zwiększenie subwencji oświatowej. (aso)