Meloni o wizycie Zełenskiego w Paryżu: "To było niestosowne"
Włochy przedstawiły swoje stanowisko w sprawie spotkania Wołodymyra Zełenskiego z przywódcami Francji i Niemiec. Premier Włoch Giorgia Meloni stwierdziła, że zaproszenie ukraińskiego prezydenta było "niestosowne" i "ze szkodą dla sprawy".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził w środę Paryż, gdzie spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Następnego dnia, w czwartek udał się z wizytą do Brukseli, by jeszcze mocniej wpłynąć na przywódców UE w sprawie przekazania broni do walki z Rosją.
Mocne podsumowanie spotkania
Jak podaje Reuters, premier Włoch Giorgia Meloni gorzkimi słowami podsumowała w Brukseli pomysł zaproszenia Zełenskiego do Paryża. Stwierdziła, że było ono "niewłaściwe" i "może zaszkodzić sprawie''.
- Wierzę, że naszą siłą jest wspólnota i jedność, ale są chwile, kiedy sprzyjanie wewnętrznej opinii publicznej grozi szkodą dla sprawy, a to wydaje mi się jednym z takich przypadków - powiedziała Meloni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Porażająca skala zniszczeń. USA pokazały zdjęcia satelitarne z Turcji
Coraz więcej deklaracji
Dzień po spotkaniu z Macronem i Scholzem prezydent Ukrainy przemawiał w Brukseli, naciskając na zwiększenie dostaw broni do walki z Rosją oraz na szybkie rozpoczęcie rozmów o członkostwie w UE. Wizyta zakończy się w piątek. Według wcześniejszych deklaracji Meloni ma w tym czasie spotkać się nieformalnie z prezydentem Ukrainy.
W ostatnim czasie Kijów otrzymał kilka cennych deklaracji pomocy. Wielka Brytania obiecała przeszkolić ukraińskich pilotów na zaawansowanych odrzutowcach NATO, a Meloni powtórzyła dotychczasowe zobowiązania dotyczące militarnej pomocy w walce z Rosją. Z kolei wiosną Ukraina ma otrzymać od Francji i Włoch system obrony powietrznej SAMP/T-MAMBA.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
