Meller: nie powinniśmy dopuścić, aby Iran badał w Polsce skalę holokaustu
Minister spraw zagranicznych Stefan Meller ocenia, że polski rząd nie powinien dopuścić do tego, aby irańscy eksperci badali w Polsce skalę holokaustu. Jednocześnie podkreślił, że Iran nie zwracał się w tej sprawie do polskiego MSZ.
17.02.2006 | aktual.: 17.02.2006 17:35
O sprawie doniosła piątkowa "Rzeczpospolita". Według dziennika, do Polski ma przyjechać ekipa ekspertów irańskich. Ich zadaniem ma być ustalenie, ile ofiar naprawdę pochłonął holokaust. Wiosną w Teheranie ma odbyć się konferencja, która ma wyjaśnić, jaka była naprawdę skala holokaustu - pisze "Rz".
Teheran zapewnia, że naukowcy, których przyśle do Europy, aby zbadali miejsca w jakich znajdowały się obozy koncentracyjne, będą niezależni - niesympatyzujący ani ze sprawcami zbrodni, ani z Izraelem - pisze dziennik. Powołując się na niemiecką agencję DPA, "Rz" donosi jednak, że zaproszenie otrzymał m.in. neonazistowski ideolog Horst Mahler. Aby uniemożliwić Mahlerowi wyjazd do Iranu, władze niemieckie odebrały mu na pół roku paszport.
Mój pogląd jest taki, że w żadnym przypadku nie powinniśmy dopuścić do takiej sytuacji. To jest poniżej wszelkich wyobrażalnych norm, żeby taką rzecz dyskutować, rokować, czy wchodzić w rozmowę - powiedział Meller, pytany, jak ocenia doniesienia "Rzeczpospolitej".
Meller nie wie nic o tym, żeby strona irańska kontaktowała się w tej sprawie z polskim MSZ. Cała sprawa jest zatem na razie "wirtualną" - ocenił minister. Dodał, że będzie się kontaktował ze strona irańską, "jak powstanie taki problem". Ale tego problemu nie ma w sensie urzędowym - dodał.
W informacji MSZ dla mediów, przesłanej PAP w piątek wieczorem, podkreślono, że dokumentacja dotycząca okresu okupacji i holokaustu jest powszechnie dostępna dla wszystkich zainteresowanych kierujących się dobrą wolą i chęcią poznania prawdy o tym dramatycznym okresie oraz nie akceptujących kłamstwa oświęcimskiego.
Na takich zasadach władze polskie są gotowe udzielić niezbędnej pomocy wszystkim zwracającym się o nią - podało MSZ.