Meksyk: Zakończenie szczytu G20 w Los Cabos
Na szczycie G20 w Los Cabos w Meksyku państwa strefy euro zobowiązały się do pracy na rzecz "bardziej zintegrowanego systemu finansowego" - powiedział meksykański prezydent Felipe Calderon, odczytując we wtorek komunikat końcowy.
- Popieramy zamiar rozważenia konkretnych kroków w kierunku bardziej zintegrowanego systemu finansowego, w tym nadzoru, rozwiązywania awarii i dokapitalizowania banków i ubezpieczeń depozytów - powiedział Calderon, który przewodniczył grupie krajów bogatych i rozwijających się.
Calderon powiedział, że szczyt zakończył się podpisaniem dokumentu, zawierającego plan na przyszłość. Dokumentu tego jeszcze nie opublikowano.
Przywódcy 19 najlepiej rozwiniętych gospodarczo państw świata i UE nie rozwiązali w Los Cabos dylematu, jak wyjść z kryzysu finansowego: czy zwiększyć wydatki i pobudzić wzrost gospodarczy, czy oszczędzać i przywrócić zaufanie inwestorów.
Jednak linie podziału na zwolenników pobudzania wzrostu i zwolenników oszczędności zarysowały się wyraziście między 24 głowami państw. Konserwatywni przywódcy Wielkiej Brytanii, Korei Płd., USA i Niemiec zdecydowanie opowiedzieli się za oszczędnościami i ostrzegali, że do przywrócenia dyscypliny finansowej i zaufania rynków cięcia budżetu są niezbędne.
Z drugiej strony rządy skłaniające się na lewo - Argentyny, Brazylii i Francji - skrytykowały narzucone przez Niemcy plany oszczędności dla zmagających się z kryzysem takich krajów, jak Hiszpania i Grecja, i wzywały do zwiększenia nakładów w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego.
Amerykański minister skarbu Timothy Geithner, powiedział, że Europa zbliża się do rozstrzygających decyzji, mających na celu stabilizację strefy euro. Według niego środki w tym celu muszą objąć wzmocnienie ram finansowego systemu europejskiego i udzielenie pomocy takim krajom, jak Hiszpania i Włochy, w zaciągnięciu kredytów o zrównoważonym oprocentowaniu.
- Jesteśmy zachęceni tym, co usłyszeliśmy dziś od europejskich przywódców oraz tym, że na całym świecie dostrzegamy potrzebę zwiększenia wzrostu gospodarczego - powiedział. Geithner wypowiadał się już po wtorkowym spotkaniu prezydenta USA Baracka Obamy z przywódcami Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Francji, Hiszpanii i Unii Europejskiej, którzy mają spotkać się w przyszłym tygodniu na szczycie w Brukseli. Spotkanie to Geithner nazwał "decydującym".