Meksyk. Strzelaniny przy granicy z USA. Kilkanaście ofiar śmiertelnych
Przemieszczający się w sportowych samochodach uzbrojeni sprawcy zabili w sobotę z broni palnej co najmniej 15 osób. Do zbrodni doszło w kilku różnych miejscach na terenie leżącego niedaleko granicy USA meksykańskiego miasta Reynosa.
20.06.2021 21:38
W meksykańskim miasteczku Reynosa, graniczącym z miastem McAllen w Teksasie, doszło w sobotę do morderstwa przynajmniej 15 osób.
Na chwilę obecną zarówno tożsamość ofiar jak i sprawców nie jest znana. Służby nie ustaliły także potencjalnego motywu tej zbrodni. W związku ze strzelaninami władze zaangażowały Gwardię Narodową, wojsko i policję.
Z informacji przekazanych przez służby wynika, że doszło do zatrzymania jednej osoby, która w bagażniku samochodu przetrzymywała dwie kobiety. Zostały one prawdopodobnie porwane przez zatrzymanego. Nie wiadomo jednak, czy zatrzymany ma jakiś związek ze sprawą morderstw.
Morderstwa w Meksyku to niemal codzienność
Jak wynika ze statystyk, ostatnie dwa lata w Meksyku nie były spokojne. W 2019 roku służy odnotowały 34 681 zabójstw, z kolei w 2020 roku - 34 554. Zamordowani padali głównie ofiarami grup przestępczych oraz narkotykowych karteli.
Każdy kolejny rząd w Meksyku próbuje zwalczać niebezpieczne gangi, jednak bezskutecznie. Duża część społeczeństwa podejrzewa przez to, że organy ścigania i sądownictwa są z gangami w zmowie. Meksykanie w dużej części podejrzewają też, że system państwowy może być skorumpowany.
Meksykański prezydent Andres Manuel Lopez Obrador w kontekście grup przestępczych stwierdził, że chce z nimi walczyć "uściskami, nie kulami".
Źródło: PAP
ZOBACZ TEŻ: Podpisał się pod listem ws. Tadeusza Rydzyka. Senator PiS Jan Maria Jackowski tłumaczy