Meksyk: biskup ukarał parafian, zamykając kościół
Znany z krewkiego temperamentu biskup meksykańskiej diecezji Ecatepec kazał zamknąć kościół w miejscowości Santa Clara i zawiesić udzielanie sakramentów, aby ukarać wiernych w parafii, którzy nie chcieli swego proboszcza.
Parafianie nie chcieli przyjąć księdza Fernando Uribe, proboszcza mianowanego przez biskupa Onesimo Cepedę, ponieważ, jak twierdzili, wymyślał im od głupich krów, które przyprawiają go o mdłości - napisał miejscowy dziennik.
Delegacja wiernych z parafii w Santa Clara udała się do biskupa, aby prosić go o zmianę proboszcza, ale bp Cepeda ostrzegł ich przez telewizję, że w razie potrzeby może utrzymać nałożoną na nich karę przez trzy miesiące.
Gdybym uległ i odwołał księdza Uribe, wkrótce musiałbym zmienić wszystkich proboszczów w całej mojej diecezji - skarżył się przed kamerami TV biskup.
Jak napisał dziennik ukazujący się w Santa Clara, energiczny biskup ma za sobą prawdziwie "męską" karierę: zanim wstąpił do seminarium był kolejno toreadorem, bokserem i wspólnikiem w interesach jednego z najbogatszych ludzi w Ameryce Łacińskiej, Carlosa Slima. (miz)