Senator Misiak chciał zarabiać na zwalnianych stoczniowcach
MARZEC. Tomasz Misiak, senator i koordynator europarlamentarnej kampanii PO, pracował w Senacie nad stoczniową specustawą. Później firma, której jest współwłaścicielem, bez przetargu dostała lukratywne zlecenie na realizację tego, co w ustawie zapisano - szkolenia dla zwalnianych stoczniowców.
Konsekwencją, która spotkała senatora było odwołanie go z funkcji szefa senackiej komisji gospodarki. Musiał również opuścić szeregi PO.