Media: Wiadomo, co miał mówić morderca z UW
22-letni student prawa zaatakował pracowniczkę Uniwersytetu Warszawskiego, twierdząc po zbrodni, że jest "predatorem, wilkiem" - podaje TVN24. Śledczy badają motywy jego działania.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do ataku? W środę na terenie Uniwersytetu Warszawskiego 22-letni student zaatakował pracowniczkę administracyjną, raniąc ją śmiertelnie.
- Jakie były okoliczności zatrzymania? Wg nieoficjalnych ustaleń TVN24, po zatrzymaniu napastnik zachowywał się irracjonalnie, twierdząc, że jest "predatorem, wilkiem".
- Jakie są dalsze kroki śledczych? Czynności procesowe z podejrzanym zaplanowano na czwartek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ.
Jakie były okoliczności ataku?
W22-letni student prawa z Gdyni zaatakował pracowniczkę administracyjną Uniwersytetu Warszawskiego w pobliżu Audytorium Maximum. Napastnik użył niebezpiecznego narzędzia, jakim była siekiera. Kobieta zmarła na miejscu, a interweniujący strażnik został ciężko ranny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Studenci UW o ataku. "Wstrząsające", "Cios w nasze bezpieczeństwo"
Co mówił napastnik po zatrzymaniu?
Po zatrzymaniu przez policję, 22-latek wykazywał wahania nastrojów i zachowywał się irracjonalnie. "Miał wahania nastrojów, popadał ze skrajności w skrajność. Były momenty, kiedy "zachowywał się poważnie", za chwilę jednak mówił: że "jest predatorem, wilkiem"" - ustalili nieoficjalnie dziennikarze TVN24. Śledczy nie znają jeszcze motywów jego działania, a czynności procesowe z podejrzanym zaplanowano na czwartek.
Źródło: TVN24