Putin ma warunek. Wiadomo, co chce w zamian za zatrzymanie inwazji
Władimir Putin miał zaoferować Amerykanom wstrzymanie inwazji na Ukrainę na obecnej linii frontu - podaje "Financial Times", powołując się na osoby zaznajomione z negocjacjami prowadzonymi przez ludzi Donalda Trumpa z Rosjanami. Amerykanie z kolei zaproponowali uznanie aneksji Krymu.
Co musisz wiedzieć?
- Putin podczas spotkania z Amerykanami miał zaoferować wstrzymanie inwazji na obecnej linii frontu - podaje "Financial Times".
- Rosjanie mieliby też zrzec się nielegalnie anektowanych terytoriów, które obecnie są pod kontrolą Ukrainy.
- W zamian Moskwa oczekuje m.in. uznania aneksji Krymu.
Podczas spotkania ze specjalnym wysłannikiem Trumpa Stevem Witkoffem w Petersburgu na początku kwietnia, Putin miał zaoferować wstrzymanie inwazji na obecnej linii frontu - podał "Financial Times".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin na pogrzebie Franciszka? "Zgrzyt i niepotrzebne kontrowersje"
Według źródeł dziennika, Moskwa miała także stwierdzić, że może zrezygnować ze swoich roszczeń do tych części terytoriów Ukrainy, które pozostają pod kontrolą Kijowa.
Przypomnijmy: Rosjanie w nielegalnym referendum w 2022 roku anektowali obwody doniecki, ługański, zaporoski oraz chersoński i domagają się od Ukrainy oddania tych terytoriów. Jednocześnie Moskwa nie kontroluje ich w pełni.
Jak zauważa "FT", to pierwszy raz, gdy Putin miał wykazać, że jest w stanie zrezygnować ze swoich maksymalistycznych żądań dotyczących zakończenia inwazji.
Czego chcą Rosjanie?
Amerykanie po propozycji Putina zaczęli przedstawiać swoje pomysły dotyczące możliwej ugody. Obejmuje ona m.in. uznanie aneksji Krymu, a także kontroli Kremla nad okupowanymi regionami Ukrainy.
Moskwa oczekuje też, by zablokowano Ukrainie możliwość wstąpienia do NATO.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał dziennikowi, że "trwają intensywne prace" nad porozumieniem. - Prowadzimy negocjacje ze stroną amerykańską. Praca jest skomplikowana i czasochłonna, więc trudno oczekiwać natychmiastowych rezultatów, a nie można prac prowadzić publicznie - powiedział.
Duża presja na Kijów
Europejscy urzędnicy nie są jednak zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Przekazali "FT", że według nich Putin wykorzysta pozorne ustępstwo, by zwabić Trumpa do zaakceptowania innych rosyjskich żądań.
- Na Kijów wywierana jest teraz duża presja, by zrezygnował z pewnych rzeczy, aby Trump mógł ogłosić zwycięstwo - mówi jeden z rozmówców "FT".
Ukraińcy mają spotkać się w środę w Londynie z przedstawicielami Europy oraz USA, by przedyskutować propozycje dotyczące zakończenia konfliktu. W rozmowach nie weźmie jednak udziału ani Witkoff, ani sekretarz stanu Marco Rubio. Obecny będzie jednak przedstawiciel Trumpa ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Wysocy rangą ukraińscy urzędnicy powiedzieli "FT", że są skłonni zaakceptować niektóre z pomysłów przedstawionych przez Trumpa i jego zespół, nie precyzując, o które dokładniej im chodzi.
Wiadomo, że propozycje USA dla Ukrainy obejmują rozmieszczenie europejskiego kontyngentu pokojowego w kraju, a także oddzielnych sił wojskowych spoza NATO, które pomogłyby monitorować zawieszenie broni wzdłuż strefy zdemilitaryzowanej obejmującej ponad 1000-kilometrową linię frontu.
Zgodnie z potencjalnym porozumieniem, Ukraina zobowiązałaby się nie odbijać siłą terytorium okupowanego przez Rosję, podczas gdy Rosja zgodziłaby się zatrzymać postęp swojej armii.
Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że Ukraina nie zgodzi się na uznanie aneksji Krymu.
Czytaj więcej: