Media: przygotowania do ataku na Afganistan w toku
Amerykańskie i brytyjskie siły specjalne podjęły już działania na terytorium Afganistanu przeciw terrorystom - poinformowały amerykańskie sieci telewizyjne CNN i MSNBC, powołując się na wypowiedzi wysokiej rangi przedstawicieli władz. Pośrednim potwierdzeniem takich doniesień są informacje o ruchu amerykańskich samolotów w przestrzeni powietrznej Uzbekistanu i graniczącego z Afganistanem Tadżykistanu.
Prezydent George Bush podczas spotkania z królem Jordanii Abdullahem powiedział jedynie, że Stany Zjednoczone wyciągnęły wnioski z doświadczeń 10-letniej wojny, jaką w Afganistanie w latach 80. prowadził Związek Radziecki. Prezydent Bush podkreślił, że ciężko jest prowadzić partyzancką wojnę siłami konwencjonalnymi.
Według przytaczanych przez CNN i MSNBC wypowiedzi wysokiej rangi przedstawicieli władz amerykańskich, brytyjskie i amerykańskie siły specjalne, używane podczas działań w Wietnamie i - ostatnio - podczas wojny w Zatoce Perskiej, przeczesują już niedostępne tereny Afganistanu w poszukiwaniu kryjówek terrorystów. Działania takie są wstępem do operacji militarnej na pełną skalę.
Z kolei sieć NBC News twierdzi, że akcja rozpocznie się od bombardowania strategicznych celów, a potem przyjdzie czas na jednostki specjalne, które będą szukać Osamy bin Ladena.
Wedle amerykańskiej prasy komandosi z amerykańskich jednostek specjalnych mieli wylądować w Pakistanie już 13 września, dwa dni po zamachach terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych. Z przygranicznych pakistańskich miast Kuerty i Peszawaru w małych grupach, nie więcej niż 40 żołnierzy Amerykanie mieliby się dostać na terytorium Afganistanu. Według prasy oddziały specjalne maja rozkaz schwytać lub zabić Osamę bin Ladena.
Podobne działania prowadzą Brytyjczycy z SAS, pomocy udziela im afgańska opozycja. O ich działaniach pisze prasa pakistańska.
Do wspierania Amerykanów i Brytyjczyków nie przyznaje się pakistańskie ministerstwo obrony. Rzecznik ministerstwa Rashid Kuarashi twierdzi, że nic nie wie na temat takich działań.
Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa każda formacja amerykańskich sił zbrojnych ma swoje specjalne oddziały. Piechota -Rangers- najstarsze jednostki tego typu, powstałe jeszcze w czasach walki o niepodległość danych kolonii, oraz Green Berets - Zielone Berety.
Marynarka wojenna ma SEAL-s, siły powietrzne mają swój elitarny 160. pułk Powietrznych Sił Specjalnych. Podobne jednostki posiada także piechota morska - słynni marines.
Istnieją również, otoczone wyjątkową tajemnicą, brygady antyterrorystyczne Delta, nazwane tak od kryptonimu stanu najwyższej gotowości bojowej Code Delta. Wszystkie jednostki specjalne podporządkowane są centralnemu dowództwu takich sił, które mieści się w bazie Fort Mc Dill w Tampa na Florydzie. (reb)