Media bez wyboru. Piotr Zgorzelski o proteście: wyjdziemy z wami na ulice
"Media bez wyboru" - pod tym hasłem odbył się protest w Polsce po zapowiedzi wprowadzenia podatku od reklam. Z mediami solidaryzuje się wicemarszałek Sejmu i polityk PSL Piotr Zgorzelski. Domaga się również zdecydowanej reakcji Solidarności.
11.02.2021 08:57
Znaczna część prywatnych mediów w środę protestowała we wspólnej akcji "Media bez wyboru". To reakcja na planowany przez rząd projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Większość mediów - w tym Wirtualna Polska - w środę nie opublikowało swoich materiałów na znak protestu.
Media bez wyboru. Piotr Zgorzelski: wyjdziemy z wami na ulice, będziemy protestowali
O to odcięcie od większości mediów był pytany wicemarszałek Sejmu oraz polityk PSL Piotr Zgorzelski. - Strasznie się czułem. Do dyspozycji mieliśmy tylko media publiczne, których misją jest szczucie Polaków na Polaków - przyznał na antenie Radia ZET.
- Ta władza wolnego słowa boi się jak diabeł święconej wody. Wszyscy przyzwoici ludzi powinni stanąć murem za wolnymi mediami - dodał Zgorzelski.
Według niego "nie można odmówić rządzącym kreatywności". - Już kilkadziesiąt podatków, które zostały nałożone na Polaków, przedsiębiorców, instytucje – nazywają to albo daniną, albo jakąś opłatą solidarnościową. Teraz wymyślili składkę - mówił wicemarszałek Sejmu.
Na uwagę, że część pieniędzy ma trafić na wsparcie NFZ, Piotr Zgorzelski stwierdził, że jest to "bezczelne".
- Kiedy proponowaliśmy, żeby 2 mld złotych, które przeznaczono na szczucie Polaków na Polaków w TVP, przekazać na onkologię, to było wielkie larum - przypomniał polityk, dodając, że planowany podatek to "nie jest żadna danina, tylko próba ukręcenia łba wolnym mediom".
- Wszystkie kluby i koło parlamentarne, wszystkie ugrupowania opozycyjne powiedziały jednym głosem – non possumus. Nie ma zgody na to, żeby zawłaszczać jeszcze przestrzeń mediów i doprowadzić do madziaryzacji życia społecznego i publicznego - oświadczył polityk PSL.
- Najbardziej denerwuje mnie rechot władzy, zadowolenie, że dokopali wolnym mediom, a opozycja nic z tym nie będzie mogła zrobić. Będziemy mogli zrobić. Wyjdziemy z wami na ulice, będziemy protestowali. Presja ma sens - dodał Zgorzelski.
I zaznaczył, że to zaprzeczenie ideałom Solidarności. 3 punkt to były właśnie wolne media. - Jak się dziś czuje PiS, który mieni się spadkobiercą idei Solidarności? Dlaczego Solidarność nie zabrała jeszcze głosu? - pytał wicemarszałek Sejmu.