Wspólny głos mediów
Tak zmasowanej akcji polskich mediów nie było chyba nigdy. Jesteśmy dumni z tego, że wolne media w Polsce istnieją i potrafią mówić jednym głosem. Często kiedy mówimy o sobie nawzajem w branży, jest to głos zgryźliwy, wszechwiedzący i z poczuciem wyższości nad innymi, ale ostatecznie w sprawie wczorajszego protestu mediów jesteśmy podpisani pod jednym, wspólnym listem. Tak powinno być. I tak jest. I to jest wartość.
Wczorajsza akcja to było wydarzenie bez precedensu. Opisywane przez media na świecie, szeroko komentowane w social mediach. W błyskawicznym tempie zorganizowaliśmy się w kilkudziesięciu redakcjach, pokazując internautom, słuchaczom, widzom i czytelnikom – jak mógłby wyglądać świat bez nas. Brak dostępu do bieżących newsów, brak relacji, brak codziennych programów informacyjnych, ale i rozrywkowych, to nie jest coś, czego spodziewaliśmy się w 2021 roku.
W ostatnim czasie zażyliśmy już życia bez restauracji, bez kin, bez działających stacjonarnie szkół, bez sklepów, imprez, knajp, a nawet bez możliwości wyjścia do lasu czy na spacer bez psa. Do tych braków, do absurdalnych "nie ma", "nie wolno" – już się zdążyliśmy przyzwyczaić. Już nam te zniknięcia, zamknięcia, lockdowny spowszedniały.
Środowe zamknięcie mediów na wielu osobach zrobiło wrażenie – tym większe, że dzięki pandemii wiele osób zrozumiało potrzebę rzetelnych informacji. Nasi czytelnicy szukają wiadomości o rozwoju pandemii koronawirusa, szukają informacji o szczepionkach, o kolejnych obostrzeniach, o politycznym tle wprowadzanych rozwiązań. Szukają też ukojenia i oderwania od trudnych do przyjęcia informacji, szukają ich w treściach rozrywkowych, dotyczących sportu, gwiazd, kultury, szukają ciekawostek. Chcą spędzić ciekawy czas z mediami. My na co dzień urabiamy się po pachy, żeby dowieźć jak najszybciej jak najlepsze treści. Żeby znaleźć lepszy sposób niż konkurencja na przedstawienie tej samej informacji.
W środę nie było konkurencji. W środę byliśmy razem. W poczuciu solidarności wyłączyliśmy anteny, zamknęliśmy strony www. Gazety poświęciły część swojego wydania na wyczernione, krzyczące z okładek deklaracje dotyczące naszego środowiska. Byliśmy w tym razem.
To była wspólna akcja wolnych mediów. Nie chodziło o konkretne wydawnictwo czy konkretny typ mediów. Chodziło o środowiskową solidarność. Chodziło o media w ogóle. O obronę naszego zawodu, naszych ideałów.
Nie chcemy, żeby z rynku mediów znikały kolejne tytuły. Wiem, że na co dzień wkurzamy się na konkurencję, zazdrościmy sobie lepszego ogrania tematów, tego, że ktoś był szybszy albo, że wydobył newsa spod ziemi.
Ale tak właśnie powinno być! Powinniśmy rywalizować na dobre dziennikarstwo, ale w sprawach wspólnych zwierać szeregi.
Tak zmasowanej akcji mediów nie było chyba nigdy. Z tego jesteśmy dumni. Pokazaliśmy, że wolne media w Polsce istnieją i potrafią mówić jednym głosem. Często kiedy mówimy o sobie nawzajem, jest to głos zgryźliwy, wszechwiedzący i oczywiście z poczuciem wyższości nad innymi, ale ostatecznie w sprawie wczorajszego protestu mediów jesteśmy podpisani pod jednym, wspólnym listem. Tak powinno być. I tak jest. I to jest wartość.
Redaktor Naczelny Piotr Mieśnik
Zastępca Redaktora Naczelnego Jacek Amsterdamski
Zastępca Redaktora Naczelnego Paweł Kapusta
Zastępczyni Redaktora Naczelnego Marzena Suchan
Sekretarz Redakcji Kamil Karnowski