Media: Amerykanie ostrzegli Ukraińców. "Inwazja nastąpi w ciągu 48 godzin"
Według amerykańskiego wywiadu Rosja dokona inwazji na Ukrainę w ciągu 48 godzin. Zaatakuje nie tylko w Donbasie, ale takie w kierunku z Białorusi na Kijów. Prezydent USA Joe Biden miał przekazać tę informację prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu. O sprawie donosi amerykański "Newsweek" powołując się na źródła w Waszyngtonie i Kijowie.
- Prezydent Ukrainy został poinformowany, że według informacji naszego wywiadu rosyjska inwazja rozpocznie się najprawdopodobniej w przeciągu najbliższych 48 godzin - powiedział "Newsweekowi" jeden z waszyngtońskich oficjeli. Poinformował on też, że dziś przestrzeń powietrzną nad Ukrainą naruszyły rosyjskie samoloty, prawdopodobnie zwiadowcze.
Informację o otrzymaniu amerykańskiego ostrzeżenia miała potwierdzić tygodnikowi osoba z otoczenia prezydenta Zełenskiego.
Z kolei źródło magazynu w amerykańskich służbach miało powiedzieć, że rosyjska operacja będzie przeprowadzona z wykorzystaniem lotnictwa, rakiet ziemia-ziemia i sił lądowych.
Drugi informator z amerykańskich służb miał zdradzić "Newsweekowi" więcej szczegółów w kwestii prawdopodobnego przebiegu rosyjskiej ofensywy na Ukrainę. Mówił, że putinowska armia najpewniej zaatakuje nie tylko z Donbasu, gdzie już została częściowo przetransferowana, ale także z terytorium Białorusi, gdzie niedawno odbywała manewry.
Kolejny waszyngtoński urzędnik mówił z kolei, że operację lądową, która najprawdopodobniej zacznie się w nocy, poprzedzi zmasowany atak hakerski na ukraińskie serwery. Wszyscy rozmówcy tygodnika zastrzegli jednak, że Rosjanie mogą zmieniać swoje plany, dostosowując je do sytuacji.
Doniesienia "Newsweeka" potwierdziła telewizja CNN. Dodała, że według informacji amerykańskich służb, "na szczególne ryzyko" narażony jest Charków.
Źródło: "Newsweek"
Polska nieprzygotowana do konfliktu na Ukrainie. "Trudno o optymizm"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski