May ujawnia szczegóły jej pierwszego spotkania z Trumpem. "Teraz mamy ten sam problem"
Podczas rozmowy z grupą zwolenników Partii Konserwatywnej w Milton Keynes, Theresa May wspomniała swoje pierwsze spotkanie z Trumpem w 2017 roku. Trump miał wówczas wyrażać groźbę wycofania się z sojuszu obronnego w trakcie trwającej kampanii wyborczej.
- Byłam pierwszym światowym liderem, który odwiedził go po inauguracji - powiedziała May. - Postawiłam sobie jasny cel, aby przekonać go do zaangażowania się w NATO ze względu na to, czym groził w swojej kampanii prezydenckiej - dodała.
- Po rozmowie na osobności z nim i gdy poszliśmy na konferencję prasową nie byłam pewna, co powie - powiedziała May podkreślając niechęć Trumpa do współpracy międzynarodowej i jego nieprzewidywalność. - Na szczęście zaangażował się w NATO - stwierdziła.
- Teraz mamy ten sam problem, gdyby wygrał wybory prezydenckie. Mówił sprzeczne rzeczy na temat NATO. Według mnie największym problemem jest ta jego nieprzewidywalność - powiedziała May.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump: Europa wykorzystuje Stany
19 marca Donald Trump w wywiadzie z Nigelem Faragem ostro skrytykował kraje Unii Europejskiej za "wykorzystywanie USA" i zaapelował o wywiązanie się krajów Wspólnoty z natowskich zobowiązań.
- Dlaczego mielibyśmy strzec tych krajów, które mają dużo pieniędzy, a Stany Zjednoczone mają pokrywać większość kosztów? - mówił Trump. Na pytanie dziennikarza, czy USA zostanie w NATO, gdyby doszedł znów do władzy odparł: "Tak, ale muszą Stanom płacić uczciwą składkę".
Dodał, że według jego informacji Stany Zjednoczone dotują 90 proc. budżetu NATO. Dziennikarz chciał jednoznacznej deklaracji i zapytał: "jeżeli NATO będzie działało na uczciwych zasadach, Ameryka pozostanie w Sojuszu?".
Donald Trump odpowiedział: "Tak. Na sto procent."
Źródło: Politico, PAP