Mauretańscy ulemowie ogłosili fatwę przeciwko niewolnictwu
Po tym jak w Mauretanii zapadły ponownie wyroki więzienia na działaczy ruchu przeciwników niewolnictwa, Liga Ulemów Mauretanii ogłosiła fatwę (werdykt religijny), która uznaje za nielegalne "wszelkie praktyki związane z niewolnictwem".
03.04.2015 03:07
Liga orzekła w swym komunikacie, że "wszystkie praktyki związane z niewolnictwem są odtąd uznawane za nielegalne z punktu widzenia szariatu (prawa islamskiego)".
Ogromna większość ludności Mauretanii to praktykujący wyznawcy islamu.
Liga wyjaśnia, że podyktowała fatwę "po dokładanym przeanalizowaniu obecnej sytuacji społeczno-politycznej w społeczeństwie mauretańskim".
Niewolnictwo zostało oficjalnie zniesione w Mauretanii w 1980 roku i od tego czasu oficjalna propaganda polegała na negowaniu jego istnienia w kraju, jednak organizacje praw człowieka alarmują, że w niektórych regionach kraju jest ono nadal praktykowane.
We wrześniu 2007 roku w Mauretanii uchwalono ustawę, która nakazuje karać więzieniem (wymiar kary od 5 do 10 lat pozbawienia wolności) osoby praktykujące niewolniczy wyzysk ludzi.
Również i to nie położyło kresu praktykom niewolniczym w Mauretanii.
Ulemowie zwracają się do wszystkich zainteresowanych stron i wszystkich osób zamieszanych w praktyki niewolnicze, aby przystąpiły do "wykorzeniania pozostałości niewolnictwa uprawianego w ciągu dziejów".
Każdy obywatel Mauretanii - podkreślają - "powinien uznać to za swój religijny obowiązek".
W styczniu tego roku lider ruchu przeciwko niewolnictwu, Mauretańczyk Biram uld Abdeid uld Dah i dwaj inni uczestnicy tego ruchu zostali skazani na kary po dwa lata więzienia za działalność zmierzającą do uczulenia społeczeństwa na praktyki niewolnicze stosowane w mauretańskim rolnictwie.
Dah, przewodniczący ruchu występującego pod nazwą Inicjatywa na rzecz Odnowienia Abolicjonizmu, przytacza liczne przypadki "dziedziczenia" mauretańskich Murzynów, "harratin", w rodzinach arabskich lub berberyjskich właścicieli ziemskich.