Matka zagłodziła swoje dziecko
Na trzy miesiące trafiła do aresztu Marta Z.,
matka piętnastomiesięcznego Jakuba, który zmarł w Stęszewie
(Wielkopolskie) z powodu wychłodzenia, odwodnienia i zagłodzenia -
poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w
Poznaniu, Mirosław Adamski.
Kobiecie zarzucono narażenie dziecka na śmierć i spowodowanie jego śmierci w sposób nieumyślny. Według biegłego, chłopczyk był wyjątkowo zaniedbany, skrajnie niedożywiony i odwodniony. Miał posiniaczone ramiona.
Dziecko od grudnia ubiegłego roku mieszkało w Stęszewie w domku letniskowym z dwudziestokilkuletnią matką i jej konkubentem. Kilka dni temu matka znalazła malucha nieżywego w łóżeczku i wezwała lekarza. Ten stwierdził zgon, a powiadomiona o wszystkim policja zajęła się wyjaśnieniem okoliczności nagłej śmierci dziecka.
Chłopczyk leżał w brudnym łóżeczku, w samych śpiochach, w bardzo zimnym pomieszczeniu. Jak wykazała sekcja zwłok, musiał być wygłodzony od co najmniej kilku tygodni, a od co najmniej kilku dni był odwodniony.
Biologiczny ojciec dziecka zmarł krótko przed jego urodzeniem. Aresztowana przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Wlkp. kobieta jest matką jeszcze jednego, trzyletniego, dziecka. Zostało ono oddane pod opiekę babci.