Matka z synem wzywali pomocy. Wpadli do rzeki
O włos od tragedii w Gryfinie. Matka z synem wybrali się na kajaki. Wpadli do Odry i wzywali pomocy. Kobieta była pijana.
Jak informuje portal szczecinskie24.pl, do zdarzenia doszło w piątek w Gryfinie. Jeden ze spacerowiczów zauważył, że po drugiej stronie Odry Wschodniej dwie osoby znajdujące się w wodzie wzywają pomocy.
Przechodzień zaalarmował Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Szczecinie powiadomiło gryfińskie służby.
Łódź ratunkowa wyłowiła dwie osoby - matkę z synem. Oboje wypadli z kajaka. Kobieta była w złym stanie, skrajnie wyczerpana. Okazało się też, że była pod wpływem alkoholu. Prawdopodobnie uratowała ją kamizelka asekuracyjna.
Tragiczny bilans
Przypomnijmy, że od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała 108 utonięć.
"Pamiętaj! Nigdy nie wchodź do wody po wypiciu alkoholu, pływaj tylko w wyznaczonych miejscach, stosuj się do poleceń ratownika" - apeluje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa na Twitterze.
Przypomina też inne zasady bezpieczeństwa nad wodą. "Nie wbiegaj rozgrzany do wody, nie wypływaj na materacu daleko do brzegu, nie wchodź do wody po posiłku, nie skacz do wody w nieznanych miejscach, załóż kapok na łódce, kajaku i rowerze wodnym" - podkreśla RCB.
Źródło: szczecinskie24.pl/PAP