Mateusz Morawiecki: Oby były to jedyne, a nie pierwsze takie święta
- Nie dopuśćmy do sytuacji, w której ktoś, komu szczepionka może uratować życie w lutym lub marcu, nie doczeka się jej w ogóle, bo w grudniu albo w styczniu stanie się ofiarą rozluźnienia dyscypliny społecznej - stwierdził w orędziu premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował do Polaków, by przestrzegali obostrzeń i spędzili święta w kameralnym gronie.
23.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 23:51
- Nikogo nie trzeba przekonywać, że święta Bożego Narodzenia to najbardziej rodzinne święta i czekamy na nie przez cały rok - powiedział w orędziu premier Mateusz Morawiecki.
- Za sprawą epidemii ten mijający rok był czasem szczególnym dla całego świata, w tym także dla nas. Był czasem, kiedy nasza normalna codzienność została wystawiona na bardzo ciężką próbę. Pandemia wywróciła nasze życie do góry nogami - mówił premier.
Morawiecki zauważył, że obecnie wciąż liczba zachorowań i zgonów, wciąż jest duża. - Proszę, nie traktujmy tych codziennych informacji o stanie epidemii tylko jako statystyki. Za każdą liczbą podawaną przez ministerstwo zdrowia kryje się przede wszystkim człowiek, nasz rodak, często osoby nam bliskie, dziadkowie, rodzice, przyjaciele, koledzy, koleżanki czy sąsiedzi - apelował premier.
- Szanowni państwo, jest bardzo realna nadzieja na lepsze jutro, przed nami szczepionka, Narodowy Program Szczepień - stwierdził Morawiecki. Zaapelował, by korzystać z tych szczepień, by ochronić siebie, "ale także naszych bliskich, zwłaszcza seniorów i osoby szczególnie narażone".
Mateusz Morawiecki: przepraszam za te niedogodności
- Zanim dojdzie do uzyskania odporności dzięki szczepieniom, musimy być bezpieczni. Wspólnie nie dopuśćmy do sytuacji, w której ktoś, komu szczepionka może uratować życie w lutym lub marcu, nie doczeka się jej w ogóle, bo w grudniu albo w styczniu stanie się ofiarą rozluźnienia dyscypliny społecznej - mówił premier. Tłumaczył, że to z tego powodu - kilka dni wcześniej - rząd podjął decyzję o wprowadzeniu dodatkowych obostrzeń, mających zapobiec rozprzestrzenianiu się pandemii.
- Przepraszam za te niedogodności, ale wszystkim nam powinno zależeć na tym, aby były to jedyne, a nie pierwsze takie święta - stwierdził Morawiecki, apelując do wszystkich, by spędzili te święta w kameralnym gronie.
- Skrupulatne przestrzeganie obostrzeń i daleko idące ograniczenie kontaktów w najbliższym czasie - to wciąż najlepsze sposoby na przezwyciężenie trzeciej fali koronawirusa, zapowiadanej przez epidemiologów - mówił premier. Dodał też, że "żaden polityk - żaden premier, żaden minister zdrowia, a nawet żaden lekarz - nie zdławią tej epidemii lepiej niż nasza zbiorowa odpowiedzialność i społeczna dyscyplina!".
Mateusz Morawiecki: wierzę, że przyszły rok będzie zdecydowanie lepszy
Premier zwrócił się też do tych, którzy w tym roku stracili swoich bliskich z powodu COVID-19, a także innych chorób. - Proszę przyjąć moje najgłębsze wyrazy współczucia i słowa wsparcia. To niewyobrażalna strata dla Państwa rodzin, ale i wielka strata dla naszego Narodu - stwierdził.
Morawiecki zaapelował do Polaków "o zrozumienie, wytrwałość i maksymalną odpowiedzialność podczas tegorocznych Świąt i kilku następnych tygodni". - Polska tego potrzebuje - stwierdził.
- W tym roku, w naszych domach przy świątecznym stole, będzie dużo życzeń zdrowia i życzeń tego, żeby - wraz z nadchodzącym nowym rokiem - powróciła do naszego codziennego życia - po prostu normalność. Przyłączam się do tych życzeń i głęboko wierzę, że przyszły rok będzie lepszy, zdecydowanie lepszy - dla nas wszystkich - stwierdził Mateusz Morawiecki.