Mateusz Morawiecki: deklaracja Netanjahu to więcej niż 10 filmów z Hollywood
Premier nie ustaje w zachwalaniu decyzji PiS o zmianie przepisów karnych w ustawie o IPN. Na spotkaniu z mieszkańcami Podkarpacia przekonywał, że Polska zyskała na arenie międzynarodowej, a stać się tak miało również dzięki oświadczeniu premiera Izraela Binjamina Netanjahu.
Podczas rozmów z mieszkańcami Nowej Sarzyny w woj. podkarpackim premier mówił o walce z mafiami VAT-owskimi, rozwoju rolnictwa i przekonywał, że w budżecie nie zabraknie pieniędzy na 500 plus.
Szef rządu nawiązał jednak też do "odbudowy międzynarodowej pozycji Polski" i zmian w ustawie o IPN.
- Po bardzo trudnym boju politycznym mamy taki dokument, podpisany przez premiera Izraela, który daje nam więcej niż 10 najlepszych produkcji hollywoodzkich z Polakami w roli głównej, jako bohaterami II wojny światowej - słowa Morawieckiego cytuje gazeta.pl.
Premier zaznaczał, że to dzięki politykom obozu PiS udało się odzyskać "podstawową sprawiedliwość historyczną". Jako jeden z efektów tych działań wskazał właśnie wspólną polsko-izraelską deklarację o prawdzie historycznej.
Zobacz także: Marek Jakubiak: rządzący zawarli jakiś deal za naszymi plecami
Spotkanie w siedzibie Mosadu
Przypomnijmy - oświadczenia Morawieckiego i Netanjahu zakończyć miały symbolicznie spór dyplomatyczny między Warszawą a Tel Awiwem. Zamknięcie sporu między Polską i Izraelem było możliwe dzięki serii tajnych spotkań - m.in. w siedzibie Mosadu i w Wiedniu - ujawnia izraelski Kanał 10.
Stacja poinformowała również, że historycy z Izraela konsultowali oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego po zmianie ustawy o IPN. Podczas negocjacji spornym był moment wygłoszenia oświadczenia przez Morawieckiego i Netanjahu. Polska strona chciała, aby zostały one wygłoszone przed nowelizacją ustawy, ale ostatecznie ustalono inny plan działania.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl