Mateusz Morawiecki chroni swoją prywatność. Jednak niektórych rzeczy nie da się ukryć
Rodzina Morawieckich chroni swoją prywatność. Niewiele wiadomo o żonie premiera, on sam też o to dba, ale niektóre fakty z jego życiorysu są znane. Wiążą się z ojcem – Kornelem Morawieckim.
O życiu rodzinnym Mateusza Morawieckiego zrobiło się głośno w momencie rekonstrukcji rządu. Wtedy udało się ustalić, że premier ma żonę Iwonę i czworo dzieci. Poznali się jeszcze w szkole podstawowej, a teraz mieszkają w willi w Warszawie.
"Polityka" kreśląc sylwetkę Mateusza Morawieckiego stwierdza, że premier poszedł nieco w ślady nieobecnego w rodzinnym domu ojca. Kornel Morawiecki jeszcze przed wprowadzeniem stanu wojennego rzadko bywał w domu, a po 13 grudnia 1981 r. zaczął się ukrywać.
Jak zauważa tygodnik, związek rodziców premiera nie wytrzymał próby czasu i się rozpadł. Choć Kornel Morawiecki nie rozwiódł się z żoną, to od lat żyje z inną kobietą. Ma z nią 22-letniego syna. Rodzicom Mateusza Morawieckiego urodziły się jeszcze cztery córki, ale jedna z nich w wieku pięciu miesięcy zmarła.
Kilka razy pobity, kazano kopać grób
Tygodnik, powołując się na słowa najmłodszej siostry Mateusza Morawieckiego, Marii, podaje, że matka najbardziej martwiła się właśnie o niego. Kiedy miał 13 lat, w 1981 r. tak się zawziął, że po 10 godzinach poszukiwań przyszedł do domu z choinką na święta. To w rodzinie Morawieckich były pierwsze święta bez ojca.
"Polityka" przywołuje historię wyzwania, jakie przed 7-letni Mateuszem postawił ojciec. Za wygraną w szachy obiecał synowi konia. Kornel Morawiecki twierdzi, że Mateusz pokonał go pół roku później. Konia nie dostał.
Inne doświadczenie, choć niebezpośrednio związane z ojcem, to pobicie przez ZOMO. Mając 15 lat Mateusz Morawiecki po wyjściu z mszy został zatrzymany. Gdy zomowcy usłyszeli jego nazwisko, wciągnęli go do radiowozu i pobili. Kornel Morawiecki miał wątpliwości, czy należy ochraniać syna. Później został jeszcze kilka razy pobity przez ZOMO, kazano mu kopać grób, grożono zgwałceniem siostry.
Elitarne studia premiera
"Polityka" wyjaśnia, jak student historii związał się z bankowością. Mateusz Morawiecki, dzięki zaangażowaniu w Solidarność Walczącą, po 1989 r. znalazł się na elitarnych studiach Business Administration na Politechnice Wrocławskiej, organizowanych we współpracy z Central Connecticut State University. Połowę grupy stanowili ludzie z Solidarności Walczącej.
Tygodnik przypomina też jego wypowiedź z 2014 r. podczas Forum Ekonomicznego w Londynie. Zachęcał młodych Polaków do powrotu do kraju. Jednak mieszka tam jego siostra, a syn studiuje. Choć Wojciech Myślecki z Solidarności Walczącej stwierdził, że premier jest przekonany o przyszłym powrocie syna do Polski.