Mateusz Morawiecki chce rozmawiać z Jean-Claude'm Junckerem. Spotkanie w środę
Brak postępów w sporze między Polską a Komisją Europejską zmusza Mateusza Morawieckiego do działania. Szef polskiego rządu już w środę spotka się z przewodniczącym Komisji, Jean-Claude'm Junckerem.
W poniedziałek wiceszef KE Frans Timmermans zdał unijnym komisarzom relację z dialogu z Polską, któremu przewodniczy. Holendra rekomendował, by utrzymać w mocy procedurę określoną w artykule 7. Traktatu o Unii Europejskiej. To ścisłe badanie stanu praworządności w danym kraju, w przypadku Warszawy spowodowane daleko idącymi reformami sądownictwa. Choć rząd Morawieckiego w tym roku daje wyraźne sygnały, że chce iść na ustępstwa, Timmermans jest przekonany, że to tylko "udawana potulność", a nie chęć realnych zmian.
Podejście do Polski Junckera jest nieco łagodniejsze. Luksemburczykowi zależy na załagodzeniu sporu i docenia gotowość do rozmów i korekt ze strony Polski. Według dziennikarzy pracujących w Brukseli, do ostatniej chwili wahał się przed użyciem wobec Polski "opcji atomowej", czyli procedury określonej artykułem 7.
Bruksela chce ze strony Polski dalszych ustępstw ws. praworządności, Warszawa twierdzi, że możliwości w tej sprawie się wyczerpały - donosi brukselska korespondentka RMF FM. Komisja Europejska uruchomiła artykuł 7. wobec Polski w grudniu 2017 r. Wydała też wytyczne dla Polski - jeśli polski rząd się do nich zastosuje - procedura może zostać zamknięta.
Zobacz też: Paweł Kukiz w programie "Tłit": od płaczu nad Gowinem zabrakło mi łez?
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl