Mateusz Kijowski przekonuje, że w 2015 roku zarobił 3 złote
Kolejna odsłona problemów alimentacyjnych Mateusza Kijowskiego. Okazuje się, że były lider KOD w czasie śledztwa o niepłaceniu świadczeń swoim dzieciom zadeklarował, że w 2015 roku zarobił... 3 złote.
Pod koniec czerwca prokuratura zdecydowała, aby umorzyć śledztwo dotyczące uchylania się od płacenia alimentów przez Kijowskiego. Dlaczego tak się stało? Ujawnia to "Super Express". Śledczy uznali, że były lider KOD płacił świadczenia, choć nie w pełnej zarządzonej kwocie.
Kijowski miał obowiązek płacić po 700 złotych na każde z trójki swoich dzieci.
Jednak największe zaskoczenie wzbudziły zarobki jakie deklarował Kijowski. Według akt, w 2006 roku zarobił 151 tys. złotych netto, a w kolejnych latach spadły one do ok. 18 tys. złotych. Tymczasem w 2015 roku Kijowski wykazał, że zarobił tylko 3 złote.
Zaległości byłego szefa Komitetu Obrony Demokracji w płaceniu alimentów miały dotyczyć lat 2006-2015 i wynosić ponad 220 tysięcy złotych.
Problemy Kijowskiego
Kijowski w 2015 roku założył Komitet Obrony Demokracji, któremu przewodniczył do 2017 roku. 26 lipca br. odszedł z KOD. Powodem był jego konflikt z działaczami organizacji. Kijowskiego w złym świetle stawiała sprawa niepłacenia alimentów swoim dzieciom, a także kwestia świadczenia i rozliczania usług Kijowskiego świadczonych na rzecz KOD.
Według mediów, pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy lidera KOD Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Chodziło o faktury na łączną kwotę 91 tys. 143,5 zł za usługi informatyczne. Kijowski odpierał zarzuty twierdząc, że pieniądze, które trafiały na konto jego spółki były darowiznami.
Źródło: "Super Express", WP Wiadomości