Masowy odstrzał dzików i jeleni w parku narodowym. Przeciwnicy szykują protest
Ministerstwo Środowiska podjęło decyzję o zmniejszeniu populacji dzików i jeleni na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego o kilkaset osobników. Resort tłumaczy ją rozprzestrzeniającym się wirusem AFS (afrykański pomór świń). Przeciwnicy odstrzału zapowiadają protest.
Resort środowiska podjął decyzję o zredukowaniu populacji dzików, mimo że na zachód od Wisły nie odnotowano ani jednego przypadku zarażenia AFS. Skala odstrzału będzie bardzo duża, gdyż według wyliczeń MŚ liczba dzików na terenie parku narodowego jest zdecydowanie zbyt wysoka - normy przygotowane przez ministerstwo zakładają, że na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego, który liczy prawie 8 tys. hektarów, może pozostać zaledwie kilkadziesiąt osobników.
Jak mówi dyrektor Wielkopolskiego Parku Narodowego Stanisław Sołtysiński, liczba dzików w ostatnich latach gwałtownie wzrosła, a obecnie trudno precyzyjnie policzyć ile osobników znajduje się na terenie parku. Coraz większa liczebność ich populacji ma być spowodowana bliskim sąsiedztwem upraw kukurydzy, na których dziki zdobywają pożywienie.
Oprócz dzików, odstrzałowi poddane zostaną również inne gatunki, m.in. sarny oraz jelenie. Tych ostatnich w WPN ma według leśników żyć około 500. Wytyczne ministerstwa zakładają zredukowanie ich populacji do zaledwie 60 osobników.
Zobacz też: Apartamenty w Puszczy Białowieskiej
Plany resortu środowiska wywołały sprzeciw mieszkańców Wielkopolski. W sobotę o godz. 11 w Puszczykowie odbędzie się protest przeciwko odstrzałowi zwierząt z WPN.
Źródło: rmf24.pl