Masakra w Pradze. Policja szukała sprawcy przed tragedią, ale w innym budynku

Czeska policja szukała sprawcy masakry na terenie Uniwersytetu Karola jeszcze przed wybuchem strzelaniny. Funkcjonariusze poszukiwali 24-latka w związku z zabójstwem jego ojca. Policjanci udali się do gmachu, w którym mężczyzna miał mieć zajęcia i ewakuowali znajdujących się tam pracowników oraz studentów. Jednak strzelec znajdował się w innym budynku. Zabił 15 osób.

Oficer policji przed budynkiem Uniwersytetu Karola w Pradze
Oficer policji przed budynkiem Uniwersytetu Karola w Pradze
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | 2023 Getty Images
oprac. PJM

22.12.2023 10:33

Czeski portal informacyjny iDNES podaje, że służby poszukiwały sprawcy masakry na Uniwersytecie Karola w Pradze jeszcze przez wybuchem strzelaniny. Taką informację przekazał szef czeskiej policji Martin Vondraszek. Władze otrzymały wiadomość na temat śmierci ojca 24-latka, którego ciało znaleziono w domu i założyły, że młody mężczyzna pojechał do Pragi, żeby popełnić samobójstwo. Funkcjonariusze szukali podejrzanego w budynku, w którym zakładano, że będzie miał zajęcia - podaje czeski portal. Jednak do masowego morderstwa doszło w innej części uczelni. Zginęło 15 osób, a 25 zostało rannych i znajdują się pod opieką lekarzy.

- Policja otrzymała informację [w czwartek] o godzinie 12.45, że 24-letni mężczyzna miał wyjechać z miejscowości Hostoun do Pragi z zamiarem odebrania sobie życia. W wiosce, z której wyjechał, znaleziono martwego mężczyznę, który był ojcem napastnika - powiedział szef policji, dodając, że było to morderstwo z premedytacją.

- Dowiedzieliśmy się, że o 14.00 miał być na wykładzie. Dlatego natychmiast przybyliśmy do budynku (...) przy ulicy Celetna, gdzie przeprowadziliśmy ewakuację - dodał Vondraszek. Szef czeskiej policji podkreślił, że interwencja funkcjonariuszy była błyskawiczna: - Byliśmy tu w ciągu kilku minut. To było bardzo szybkie - powiedział. Funkcjonariusz dodał, że strzelec posiadał broń legalnie, a w jego domu znaleziono cały arsenał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czeska policja rozpatruje ewentualność dotyczącą tego, że sprawca czwartkowej strzelaniny na uniwersytecie w Pradze mógł wcześniej zamordować mężczyznę i dziecko - podała Polska Agencja Prasowa, powołując się również na Martina Vondraszka. Chodzi o zabójstwo sprzed 6 dni, do którego doszło w lesie na przedmieściach Pragi. Według medialnych doniesień zastrzelono wówczas 32-letniego mężczyznę i jego 2-miesięczną córkę.

Źródło: iDNES, PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)