Masakra w Nowym Orleanie. Trump "napływających przestępcach"
Masakra w Nowym Orleanie stała się dla prezydenta-elekta Donalda Trumpa kolejnym powodem do tego, by zaatakować napływających do USA imigrantów, czemu dał wyraz w swoim oświadczeniu. Na razie jednak nie ma żadnych informacji, które dowodziłyby, że napastnik rzeczywiście był imigrantem.
W środę nad ranem na Bourbon Street w dzielnicy francuskiej Nowego Orleanu w bawiący się na ulicy tłum z impetem wjechała biała półciężarówka - Ford F-150. Co najmniej 10 osób poniosło śmierć, a 35 - jak wynika z najnowszych informacji - zostało rannych.
Sprawca tej masakry wdał się w strzelaninę z funkcjonariuszami i zginął na miejscu - poinformowała nowoorleańska policja.
"Kiedy powiedziałem, że napływający przestępcy są znacznie gorsi niż przestępcy, których mamy w naszym kraju, stwierdzenie to było nieustannie odrzucane przez Demokratów i Fake News Media, ale okazało się prawdą. Wskaźnik przestępczości w naszym kraju jest na poziomie, którego nikt nigdy wcześniej nie widział. Nasze serca są ze wszystkimi niewinnymi ofiarami i ich bliskimi, w tym z dzielnymi funkcjonariuszami policji w Nowym Orleanie. Administracja Trumpa będzie w pełni wspierać miasto Nowy Orlean w dochodzeniu i odbudowie po tym akcie czystego zła!" - oświadczył Donald Trump w swoim oświadczeniu zamieszczonym na platformie "True Social".
Policja nie udziela informacji na temat napastnika
Skąd domniemanie, że sprawca masakry w Nowym Orleanie był "napływającym przestępcą", czyli mówiąc wprost - imigrantem? Tego nie wiadomo. Policja nie udziela na razie żadnych informacji na temat napastnika.
CNN ustaliła jednak, powołując się na dwa źródła w organach ścigania, że napastnik miał przy sobie w chwili zdarzenia flagę ISIS. Stacja CBS News, powołując się na swoich informatorów przekazała, że napastnik został zidentyfikowany. Ma to być 42-letni Shamsud Din Jabbar.
Dziennikarka Fox News poinformowała na portalu X, że mężczyzna urodził się i wychował w Teksasie oraz że służył w amerykańskiej armii.
Jak podała stacja NBC, Federalne Biuro Śledcze sprawdza jego związki z ISIS.
Reporterzy Fox News dowiedzieli się, że samochód użyty w ataku miał teksańską tablicę rejestracyjną i że został "namierzony podczas przekraczania południowej granicy USA w Eagle Pass w Teksasie na dwa dni przed atakiem".
Nie potwierdzono jednak, że napastnik prowadził pojazd, gdy ten przejeżdżał przez granicę. Policja nie potwierdziła również, by napastnik był imigrantem.
Biden: Nie będziemy tolerować ataku na żadną ze społeczności naszego narodu
Głos w sprawie ataku w Nowym Orleanie zabrał także kończący urzędowanie prezydent Joe Biden.
"Jestem wdzięczny za odważną i szybką reakcję lokalnych organów ścigania, podjętą, aby zapobiec jeszcze większej liczbie ofiar śmiertelnych i obrażeń. Poinstruowałem mój zespół, aby udostępnił wszelkie niezbędne zasoby, a organy ścigania na szczeblu federalnym, stanowym i lokalnym wytrwale pracowały, aby jak najszybciej dojść do sedna tego, co się stało, i upewnić się, że nie ma już zagrożenia" - oznajmił Biden w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom.
Zaznaczył, że Federalne Biuro Śledcze (FBI) traktuje atak w Nowym Orleanie jako akt terroru, oraz wyraził solidarność z ofiarami i ich bliskimi, "którzy po prostu świętowali Nowy Rok".
"Nie ma usprawiedliwienia dla jakiejkolwiek przemocy i nie będziemy tolerować żadnego ataku na żadną ze społeczności naszego narodu" - dodał prezydent.
Źródło: PAP, CNN, Fox News