Masakra w Nicei podczas obchodów święta narodowego
Po zamachu w Nicei, w którym zginęły 84 osoby, premier Francji Manuel Valls ogłosił trzydniową żałobę narodową.
Do francuskich przywódców z całego świata adresowane są kondolencje. Złożyła je między innymi Angela Merkel. "W tym dniu wyrażamy solidarność; solidarność wszystkich ludzi w Niemczech z przyjaciółmi we Francji. Solidarność wszystkich tu obecnych państw w walce z terroryzmem. W walce tej Niemcy stoją po stronie Francji. Jestem przekonana, że mimo wszystkich przeszkód walkę tę wygramy" - podkreśliła niemiecka kanclerz.
Atak potępił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Napisał, że jest oburzony i zasmucony wydarzeniami we Francji i przekazał obywatelom tego kraju wyrazy współczucia oraz solidarności "Atak był wymierzony w niewinnych ludzi i wartości, który broni NATO, ale terroryzm nigdy nie pokona demokracji i wolności" - napisał w oświadczeniu szef Sojuszu. Dzień żałoby narodowej ogłosiła Hiszpania, zaoferowała też pomoc.
Formalnie zidentyfikowano sprawcę ataku. Ustalono, że za kierownicą ciężarówki siedział 31-letni mężczyzna o korzeniach francusko-tunezyjskich. Został zastrzelony wczoraj przez policję.
- Nie ma na razie informacji, jakoby wśród ofiar zamachu byli Polacy - podał polski MSZ. Resort zapewnił jednak, że polskie służby są w stałym kontakcie z francuską policją. Telefony alarmowe w ambasadzie RP w Paryżu: 0033 680580220, konsulat w Lyonie 0033 680425917. MSZ apeluje do Polaków przebywających we Francji, by stosowali się do wydawanych komunikatów.
Przed północą podczas obchodów święta narodowego, w tłum mieszkańców uczestniczących w pokazie sztucznych ogni z dużą prędkością wjechała ciężarówka. Napastnik jechał 2 kilometry przez tłum ludzi. Miał kilkukrotnie strzelać do zgromadzonych. Zginęły 84 osoby, w tym 10 dzieci. Wiele osób zostało rannych, 18 ciężko.