Martwy żubr w Puszczy Białowieskiej. "Pękło mu serce"
Na terenie nadleśnictwa Browsk w Puszczy Białowieskiej znaleziono martwego żubra. Zwierzę padło ofiarą kłusowników. Sprawę bada policja.
- Zwierzę było zaplątane w stalową linkę przywiązaną do drzewa. Nadleśnictwo niezwłocznie powiadomiło policję, Białowieski Park Narodowy, Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Białymstoku oraz lekarza weterynarii - poinformował rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku Jarosław Krawczyk.
Przeprowadzono sekcję zwłok żubra. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną śmierci było "pęknięcie serca na skutek duszenia się zwierzęcia".
Zwierzę wpadło we wnyki. Znaleziono je niedaleko wsi Babia Góra. - Jesteśmy oburzeni tym bezmyślnym aktem kłusownictwa. Zabicie żubra to nie tylko przestępstwo, ale przede wszystkim niepowetowana strata wyrządzona przyrodzie - komentują leśnicy cytowani przez Nadleśnictwo Browsk.
Zobacz też: Michał Kamiński zdumiony decyzją prezes TK Julii Przyłębskiej
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Hajnówce.
"Dzięki ogromnej pracy i wysiłkom leśników, przyrodników i wielu pasjonatów oraz nakładom finansowym Lasów Państwowych ich populacja stale się powiększa, mimo że praktycznie wyginęły one w latach 20. ubiegłego wieku. Żubr jest jednym z nielicznych gatunków na świecie, których status na Czerwonej Liście IUCN poprawił się z zagrożonego (EN) na narażony (VU), jednak wciąż o ich przyszłość trzeba dbać" - podkreśla nadleśnictwo na stronie internetowej.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl