PolskaMartens: Belka wysłał Janika na drzewo

Martens: Belka wysłał Janika na drzewo

Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej na Podkarpaciu Krzysztof Martens ostro skrytykował premiera Marka Belkę za pomysł wprowadzenia do lewicowego rządu Andrzeja Ananicza. Martensa dziwi, że Ananicz, który według niego jest zaciekłym antykomunistą, miałby stanąć na czele Agencji Wywiadu w obecnym rządzie.

Gość radiowych "Sygnałów Dnia" uważa, że Marek Belka swoimi posunięciami obnaża bezradność SLD i nie przyczynia się tym samym do poprawienia wizerunku publicznego partii. Martens ma żal do profesora Belki, że ten za udzielone mu poparcie polityczne odwdzięczył się tak, że - jak to ujął Martens - wysyła na drzewo szefa SLD Krzysztofa Janika. Jego zdaniem, partia, którą popierany przez nią rząd odpycha od ważnych posunięc i decyzji, nie może być poważana.

Wybór Andrzeja Ananicza, jest zdaniem Martensa, zupełnie nie do przyjęcia, bo - jak powiedział - trudno wyobrazić sobie, aby w rządzie popieranym przez lewicę stał lewicożerca, który nawet nie jada truskawek, bo są czerwone. Jeśli ta nominacja dojdzie do skutku, Martens przewiduje, że SLD może wycofać swoich ministrów z rządu.

Martens zastanawiał się także, czy nie lepiej byłoby jednak dla SLD doprowadzić do wyborów w sierpniu i oddać władzę, bo wtedy partia mogłaby podreperować swój wizerunek. Szef podkarpackiego SLD wyraził pogląd, że zamiast zaciekle walczyć o utrzymanie się przy władzy, należało rozpocząć pracę dla odzyskania zaufania społecznego.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)