Marta Lempart. Kim jest kobieta, która stoi za Strajkiem Kobiet?
Marta Lempart - inicjatorka i jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Co wiemy o kobiecie, która stoi za najgłośniejszymi protestami ostatnich lat w Polsce? Sama określa się słowami: "prawniczka, działaczka, wojowniczka".
Od piątku w całej Polsce odbywają się protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego delegalizującej dotychczas obowiązujące przepisy dopuszczające aborcję ze względu na wady medyczne płodu. Na ulice wyszły setki tysięcy głównie młodych osób. To właśnie Marta Mirosława Lempart stoi za Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet oraz Międzynarodowym Strajkiem Kobiet. To właśnie Strajk Kobiet zainicjował i koordynuje część protestów, które prawie od tygodnia gromadzą na ulicach Polski tłumy młodych ludzi.
W organizacji protestów ma już spore doświadczenie. Gdy w 2015 roku do władzy doszedł PiS, zaangażowała się w demonstracje Komitetu Obrony Demokracji. Zaraz potem wezwała Polki do buntu po tym, jak do Sejmu wpłynął projekt zaostrzający przepisy antyaborcyjne.
Wówczas ona i jej znajome stały za organizacją najgłośniejszego protestu kobiet w ostatnich latach. 3 października 2016 roku na ulice wyszło tysiące kobiet domagających się egzekwowania ich praw. To wówczas narodził się projekt pod nazwą Ogólnopolski Strajk Kobiet, a zaraz potem Międzynarodowy Strajk Kobiet, na których czele stanęła Lempart.
Współorganizowała zarówno protesty w sprawie praw kobiet, jak i przeciw ukrywaniu pedofilii w Kościele katolickim pod hasłem #BabyShoesRemember. Demonstrowała także w obronie niezależności sądownictwa czy przeciw nacjonalistycznym marszom.
Po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, w 22 października 2020 roku, Marta Lempart znów stanęła na czele Strajku Kobiet.
"Chcemy dymisji rządu"
Jak sama mówiła w wywiadzie dla Wirtualnej Polski w 2019 roku, "ma dosyć noszenia ulotek za partyjnymi kandydatami, bez prawa głosu w sprawach, dla których przez ostatnie 3 lata poświęciła wszystko". Tłumaczyła w ten sposób, dlaczego Ogólnopolski Strajk Kobiet chce swojej reprezentacji w Sejmie.
We wtorek Marta Lempart ogłosiła, czego żądają koordynatorki strajku. Jeden z punktów brzmi: "Chcemy dymisji rządu". Protesty tym razem daleko wykraczają poza pierwotny powód buntu. Ogłoszono powołanie Rady Konsultacyjnej złożonej z ludzi zaufania publicznego. - Chodzi nam o to, żeby zastanowić się, jak budować nową Polskę - zapowiedziała liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. - Rząd ma spełnić postulaty, ale i tak ich nie spełni, dlatego chcemy dymisji rządu - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Lempart nie przebiera w słowach i ostrych metodach protestowania. Kilkakrotnie usłyszała zarzut naruszenia ustawy o ochronie środowiska. Powołano się przepis, który teoretycznie zabrania używania urządzeń nagłaśniających w terenie zabudowanym, gdy krzyczała przez megafon podczas pikiety Fundacja Pro-Prawo do Życia. Odpowiadać miała też za zakłócenie jednej z miesięcznic smoleńskich organizowanych na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Marta Lempart. Prawniczka z ambicjami politycznymi
Marta Lempart z wykształcenia jest prawniczką, zdała też egzamin urzędniczy w Krajowej Szkole Administracji Publicznej. Przez 2 lata od 2008 do 2010 roku pracowała w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej jako dyrektorka Wydziału Programowania i Realizacji Zadań w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Współtworzyła między innymi ustawę o języku migowym. Wybrano ją także na wiceprzewodniczącą Towarzystwa Pomocy Głuchoniemym.
W 2019 roku startowała do Parlamentu Europejskiego z listy partii Wiosna. Prowadzi również firmę budowlaną.