Marta Lempart usłyszała kolejny zarzut. Za używanie megafonu

Organizatorka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart po raz kolejny usłyszała zarzut naruszenia ustawy o ochronie środowiska. O co chodzi? O użycie megafonu podczas pikiety przeciwników aborcji na wrocławskim Rynku.

Marta Lempart usłyszała kolejny zarzut
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Violetta Baran

"Jestem właśnie po przesłuchaniu na staromiejskim komisariacie przy Trzemeskiej. Trzecie zarzuty do kolekcji. Na zdjęciu poglądowo narzędzie do niszczenia środowiska naturalnego i to jest cały komentarz" - napisała na swoim profilu na Facebooku Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

W sierpniu na wrocławskim Rynku urządziła pikietę Fundacja Pro-Prawo do Życia. Jej uczestnicy mieli transparenty ze zdjęciami martwych płodów. Nie spodobały się one Marcie Lempart, jednej z organizatorek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Najpierw próbowała zainteresować sprawą obecnych tam policjantów. Potem wzięła megafon i zaczęła krzyczeć do zebranych: "Jesteście kłamcami. Kłamiecie w biały dzień. Przestańcie kłamać".

- Fundacja złamała prawo, mówiące o zgorszeniu publicznym. Tego robić nie wolno, a publikowanie i wystawianie obrzydliwych bannerów, spreparowanych krwawych zdjęć jest zgorszeniem publicznym. Policja na to nie reagowała - tłumaczyła w rozmowie z TVN24 Marta Lempart. - Po prostu zrobiłam to, co powinna zrobić policja - dodała.

Użycie megafonu przez Lempart nie spodobało się funkcjonariuszom. Wezwali ją na komisariat. - Postawiono mi zarzut zakłócania przebiegu legalnego zgromadzenia w związku z przepisem ustawy o ochronie środowiska, który teoretycznie zabrania używania urządzeń nagłaśniających w terenie zabudowanym - powiedziała TVN24 Lempart. - Wiadomo, że to jest bzdura kompletna i pretekst - dodała.

Kobiecie grozi grzywna. Już zapowiedziała, że będzie się od niej odwoływać "do upadłego".

Lempart już po raz drugi usłyszała zarzut naruszenie ustawy o ochronie środowiska. Odpowiadać ma też za zakłócenie jednej z miesięcznic smoleńskich organizowanych na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

Źródło: tvn24.pl

Wybrane dla Ciebie
Sudan ma ofertę dla Rosji. Ubiegała się o to od dawna
Sudan ma ofertę dla Rosji. Ubiegała się o to od dawna
USA zabiły rozbitków po ataku na łódź przemytników. "Zgodnie z prawem"
USA zabiły rozbitków po ataku na łódź przemytników. "Zgodnie z prawem"
Indie wracają po rosyjską ropę. Rabat wzrósł do 5 dolarów za baryłkę
Indie wracają po rosyjską ropę. Rabat wzrósł do 5 dolarów za baryłkę
Trump postawił ultimatum Maduro. Tydzień na opuszczenie Wenezueli
Trump postawił ultimatum Maduro. Tydzień na opuszczenie Wenezueli
Chcieli zrobić "zabawne zdjęcia" w Szwecji. Polacy zostali oskarżeni
Chcieli zrobić "zabawne zdjęcia" w Szwecji. Polacy zostali oskarżeni
To był przytyk w stronę Merza? Szef KPRM uderza w Kaczyńskiego
To był przytyk w stronę Merza? Szef KPRM uderza w Kaczyńskiego
Macron rozmawiał z Trumpem. Relacjonował spotkanie z Zełenskim
Macron rozmawiał z Trumpem. Relacjonował spotkanie z Zełenskim
Oligarcha odgraża się ws. aktywów. Mówi o 50-letnich sporach sądowych
Oligarcha odgraża się ws. aktywów. Mówi o 50-letnich sporach sądowych
Erdogan ostrzega Rosję i Ukrainę. "Niepokojąca eskalacja"
Erdogan ostrzega Rosję i Ukrainę. "Niepokojąca eskalacja"
Biały Dom ujawnia wyniki badań Trumpa. Czy coś mu dolega?
Biały Dom ujawnia wyniki badań Trumpa. Czy coś mu dolega?
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"