Marszałek Sejmu kontra NIK. Jest decyzja sądu

Elżbieta Witek nie ma powodów do zadowolenia. Sąd administracyjny odrzucił skargę marszałek Sejmu na postanowienie Najwyższej Izby Kontroli o nałożeniu na nią kar pieniężnych. Decyzja NIK podyktowana była niestawianiem się Witek przed Izbą, co zablokowało kontrolę rządowego programu "Polskie Szwalnie".

Marszałek Sejmu kontra NIK. Jest decyzja sądu
Marszałek Sejmu kontra NIK. Jest decyzja sądu
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Paweł Supernak
Łukasz Kuczera

02.08.2022 | aktual.: 02.08.2022 11:34

Sąd administracyjny odrzucił skargę Elżbiety Witek - ustaliło radio RMF FM. Z informacji rozgłośni wynika, że marszałek Sejmu, decydując się na zaskarżenie decyzji o karach NIK, przyjęła błędną interpretację. Sędziowie zwrócili uwagę m.in. na ustrojową odrębność Najwyższej Izby Kontroli, przez co nie mają oni możliwości oceny działań tej instytucji i podejmowanych przez nią działań kontrolnych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę marszałek Sejmu, zwracając jej równocześnie 200 zł, jakie Elżbieta Witek wpłaciła w formie wpisowego.

Marszałek Sejmu kontra NIK. Jest decyzja sądu

Najwyższa Izba Kontroli stoi na stanowisku, że rozstrzygnięcie sądu potwierdza, iż kary na marszałek Sejmu nałożono w sposób prawidłowy. W tej sytuacji Elżbieta Witek powinna zapłacić trzy kary w wysokości 3 tys. zł każda.

Przypomnijmy, że kontrolerzy NIK chcieli przesłuchać marszałek Sejmu, by wyjaśnić kwestie związane z lobbowaniem ws. prywatnej firmy ubiegającej się o dopuszczenie do rządowego programu "Polskie Szwalnie". Chodziło o działania podjęte na początku pandemii koronawirusa w roku 2020, gdy rząd chciał w ten sposób zamawiać maseczki ochronne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprawa Witek ciągnie się od stycznia 2022 roku. To wówczas marszałek Sejmu po raz pierwszy nie stawiła się na wezwanie kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli w sprawie programu "Polskie Szwalnie". - Nie jest to pierwszy raz, kiedy pani marszałek wyraża lekceważący stosunek wobec NIK - komentował wówczas rzecznik Izby Łukasz Pawelski.

- To, co się dzieje wokół tej sprawy i próba wmanewrowania mnie w aferę pana Banasia, skrojoną na jego miarę, jest próbą zastraszenia marszałek Sejmu po to właśnie, żeby podejmowała takie decyzje, których życzy sobie pan Marian Banaś - odpowiedziała w styczniu marszałek Witek.

Równocześnie wiosną prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie blokowania działań kontrolerów przez Elżbietę Witek.

Celem programu "Polskie Szwalnie" było wyprodukowanie w krótkim czasie ok. 100 mln sztuk masek ochronnych. NIK postanowił przyjrzeć mu się z bliska, po tym jak "Superwizjer" TVN przedstawił materiał "Jak rząd szył maseczki". Wynikało z niego, że miliony sztuk maseczek uszyto za kwoty znacznie przewyższające ceny rynkowe. Na dodatek nie nadawały się one do użytku.

Program "Polskie szwalnie" kosztował ponad ćwierć miliarda złotych. Został nawet objęty patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. Maseczki w jego ramach powstały, ale nie nadawały się do użytku.

Czytaj także:

Źródło: RMF FM

marszałek sejmuelżbieta witekpolska
Zobacz także
Komentarze (329)