PolskaMarszałek Dorn zdziwiony decyzją Trybunału

Marszałek Dorn zdziwiony decyzją Trybunału

Marszałek Sejmu Ludwik Dorn jest zdziwiony, że Sejm "ma przed Trybunałem Konstytucyjnym mniejsze uprawnienia, niż wywodząca się z jednego ugrupowania grupa posłów".

Marszałek Dorn zdziwiony decyzją Trybunału
Źródło zdjęć: © PAP

09.05.2007 | aktual.: 09.05.2007 18:01

Trybunał Konstytucyjny oddalił wnioski marszałka Sejmu odroczenie rozprawy TK w sprawie ustawy lustracyjnej. TK rozdzielił też skargi na ustawę lustracyjną złożone przez posłów SLD i przez Rzecznika Praw Obywatelskich i w środę rozpoczął badanie tylko wniosku poselskiego.

Dorn wystąpił o odroczenie rozprawy, aby - jak argumentował - reprezentujący Sejm przed TK poseł PiS Arkadiusz Mularczyk miał dość czasu na przygotowanie się do rozprawy oraz poznanie nowych pism - od prokuratora generalnego, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Polskiej Akademii Nauk, Krajowej Rady Radców Prawnych i Naczelnej Rady Adwokackiej.

Jednak przewodniczący składowi Trybunału Konstytucyjnego Janusz Niemcewicz stwierdził, że wbrew temu, co mówił w środę w TK Mularczyk - można było się przygotować do ich rozpatrzenia, tak jak np. zrobiła to prokuratura, mająca na to ten sam krótki termin.

Marszałek Sejmu wyraża zdziwienie, że konstytucyjnie naczelny organ władzy Rzeczpospolitej Polskiej, jakim jest Sejm, ma przez Trybunałem Konstytucyjnym mniejsze uprawnienia, niż wywodząca się z jednego ugrupowania grupa posłów, a także mniejsze niż jeden z dwóch gospodarzy, którzy przed sądem cywilnym sądzą się o miedzę - napisał Dorn w oświadczeniu przedstawionym dziennikarzom przez jego rzecznika Witolda Lisickiego.

Ponadto, zdaniem Dorna, wyłączenie do odrębnego postępowania wniosku RPO nie rozwiązuje problemu braku czasu na zapoznanie się z materiałami nadesłanymi przez prokuratora generalnego, w których odnosi się on zarówno do wniosku Rzecznika, jak i SLD.

Marszałek Sejmu odniósł też do środowego uzasadnienia decyzji TK wygłoszonego przez sędziego Janusza Niemcewicza, że 14-dniowy termin był wystarczający, by ustosunkować się do skargi Rzecznika Praw Obywatelskich.

Niemcewicz w uzasadnieniu przypomniał też, że gdy ustawę uchwalano w parlamencie - posłowie pracowali bardzo szybko - 79 poprawek Senatu do niej uchwalono w jeden dzień.

"Informuję, że stanowisko Prokuratora Generalnego (m.in. w sprawie skargi RPO) trafiło na biurko marszałka Sejmu wczoraj późnym popołudniem. Dziś podczas obrad marszałek przesłał je Komisji Ustawodawczej w celu zajęcia stanowiska. Przypominam, że marszałek Sejmu miał fizyczną możliwość zebrania komisji niemalże równolegle z momentem rozpoczęcia rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym" - napisał Dorn.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)