Marsz Niepodległości. Mężczyzna, który miał rzucać kostką brukową w policjantów aresztowany
Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny zatrzymanego pod zarzutem czynnej napaści na policjantów w dniu 11 listopada br. w Warszawie - poinformowała w piątek stołeczna policja.
Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny zatrzymanego pod zarzutem czynnej napaści na policjantów w dniu 11 listopada br. w Warszawie. Miał rzucać kostką brukową w funkcjonariuszy - poinformowała w piątek stołeczna policja.
Według policji po 11 listopada zatrzymano ponad 300 osób. 270 z nich po złożeniu zeznań zostało zwolnionych do domu. Marczak podaje, że doszło do 40 przestępstw, w wyniku których zatrzymano 36 osób. Chodzi o naruszenie nietykalności osobistej czy znieważenie policjanta, udział w zbiegowisku, kradzież oraz posiadanie narkotyków.
Rannych zostało 35 policjantów, którzy odnieśli urazy kręgosłupa i głowy czy doznali złamań ręki. Trzech funkcjonariuszy wciąż przebywa w szpitalu. - Mieliśmy do czynienia z bitwą chuliganów, którzy przyszli walczyć - stwierdził rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak.
Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy w środę 11 listopada. Uczestnicy pochodu wsiedli na motocykle i do samochodów, ale większość osób - mimo zakazu wydanego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego - zdecydowała się iść pieszo. W ruch poszły race i petardy, doszło do interwencji policji.
Postrzelony przez policję w twarz został 74-letni fotorepor "Tygodnika Solidarność". Jak relacjonował jeden z uczestników marszu, Tomasz Gutry miał otrzymać z kilku metrów strzał w policzek. Pisaliśmy o tym tutaj.