Marsz nacjonalistów w Warszawie. Policja zatrzymała mężczyznę, który miał na sobie koszulkę z symbolem SS
Z okazji 1 maja w stolicy odbył się pochód skrajnej prawicy. Przemarsz został zablokowany przez antyfaszystów. Teraz policja zatrzymała jednego z uczestników, który jest właścicielem koszulki z symbolami SS.
"Szturmowcy", stowarzyszenie "Niklot", "Kongres Narodowo-Społeczny" i "Autonomiczni Nacjonaliści" zorganizowali 1 maja "Szturmowe Święto Pracy". Hasłem marszu było "Praca, Naród, Sprawiedliwość". "Szturm" jednak nie wypalił, bo zablokowali go antyfaszyści.
O marsz spytał szefa MSW Joachima Brudzińskiego dziennikarz Radia Zet Jacek Czarnecki. Reporter zwrócił uwagę, że uczestnicy pochodu skrajnej prawicy mieli na sobie koszulki z symbolami SS i zastanawiał się, dlaczego nie zostali zatrzymani.
Miał koszulkę z symbolem SS i faszystowskie książki
"Chętnie odpowiem, tylko czekam na Pana i innych dziennikarzy pytania o innych idiotów z wczoraj, tych którzy eksponowali symbole komunistyczne. Niektórzy nawet rwali się do bicia Pana kolegów dziennikarzy za to, że mieli na sobie koszulki z patriotycznymi symbolami" - odpowiedział Brudziński. Ale policja jednak zareagowała.
Stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę, który maszerował w koszulce z symbolem SS. To mieszkaniec województwa mazowieckiego.
Odnaleziono u niego w mieszkaniu koszulkę z symbolem SS i książki propagujące ustrój faszystowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl