PiS reaguje na wezwanie Tuska. Rzecznik rządu rzuca żartem
- Marsz Miliona Serc to bardziej kłopot Lewicy, PSL i Hołowni. (…) Ten ruch ma spolaryzować scenę polityczną tuż przed wyborami. A na takiej polaryzacji, siłą rzeczy, na opozycji zyskuje Donald Tusk - stwierdził rzecznik rządu Piotr Mueller w programie "Tłit", oceniając najnowszą inicjatywę lidera PO. Polityk bagatelizował znaczenie marszu dla PiS. "Ciut złośliwie", jak sam przyznał, komentował koncepcję marszu. - Jeden z moich współpracowników zażartował, że Donald Tusk już wczoraj przekazał jednej ze stacji telewizyjnych, jaką ma podać liczbę osób protestujących 1 października - mówił. - Taktyką Donalda Tuska jest, by zająć się swoimi kolegami z opozycji. On wie, że naszego elektoratu nie przekona do siebie. Przepływ pomiędzy elektoratami PiS a PO praktycznie nie występuje - stwierdził.