Marsz milczenia ku pamięci zamordowanej Natalii
Ponad 500 osób przeszło w czwartek po południu ulicami Mosiny (Wielkopolska) w marszu milczenia w proteście przeciwko zamordowaniu 17-letniej Natalii.
28 maja tego roku dziewczyna została brutalnie zamordowana w drodze do szkoły. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. W marszu prócz znajomych ofiary szli mieszkańcy Mosiny, wśród nich przewodniczący rady miasta.
Nasz dzisiejszy ból przekształcimy w działanie na rzecz dobra i przeciwko złu. Zacznijmy od własnego podwórka i własnego osiedla - powiedział do zebranych przewodniczący rady miasta Mosina, Przemysław Niewski.
Idący w marszu nieśli transparenty, m.in.: Jakim prawem zabrałeś życie, którego nie dałeś i Ostatnia wola Natalii przywrócić karę śmierci.
Co tu dużo mówić. Protestujemy przeciwko zamordowaniu tak młodej osoby w drodze do szkoły w biały dzień. Sam mam córkę w wieku Natalii, boję się o nią teraz, kiedy wychodzi z domu - powiedział w czwartek jeden z organizatorów marszu Waldemar Lossy.
Po marszu odprawiono Mszę żałobną, a potem odbył się pogrzeb dziewczyny.
17-letnia Natalia, uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Mosinie, została znaleziona 28 maja ze zmasakrowaną twarzą na drodze z Puszczykowa do Mosiny. Pomimo wysiłków lekarzy dziewczyna zmarła w szpitalu.
_ Prowadzimy śledztwo w tej sprawie. Szukamy świadków_ - powiedział rzecznik prasowy poznańskiej policji nadkomisarz Andrzej Borowiak. (miz)