PolskaMarsz dziękczynny dla Papieża we Wrocławiu

Marsz dziękczynny dla Papieża we Wrocławiu

Ponad tysiąc osób, głównie młodych mieszkańców
Wrocławia, wzięło w środę udział w marszu dziękczynnym dla Jana
Pawła II. Przemarsz był spontanicznym zrywem wrocławian, którzy
umawiali się na czatach internetowych oraz przez telefony komórkowe.

Uczestnicy marszu przeszli z wrocławskiego Rynku na Ostrów Tumski i tam pod pomnikiem Jana XXIII modlili się w intencji zmarłego Ojca Świętego. Większość młodych ludzi przyniosła ze sobą świeczkę. Wrocławianie śpiewali "Abba Ojcze" i ulubioną pieśń papieża - "Barkę".

Ten marsz to i tak za mało, by podziękować Papieżowi za dobroć i miłość, którą nam podarował. Próbowałam pojechać do Rzymu na pogrzeb Ojca Świętego, ale nie udało mi się dostać biletu na specjalny pociąg. Zostałam, ale ciągle myślę o Papieżu. Trudno mi bez Niego - powiedziała Agnieszka, uczennica wrocławskiego liceum. Jej koledzy ze szkoły przyznali, że co prawda "niezbyt pilnie chodzili do kościoła", ale wiadomość o śmierci Papieża "przewróciła ich życie".

Ludzie spotykają się w kościołach, trzymają za ręce, po prostu są razem. To nieprawdopodobne, co potrafił zrobić Ojciec Święty. Mam tylko nadzieję, że nie zapomnimy Jego słów po tym, jak minie żałoba. Ja będę pamiętał - mówił Sebastian.

Pod pomnikiem Jana XXIII wrocławianie ustawili świeczki, które trzymali przez cały przemarsz. Potem w ciszy i skupieniu długo się modlili.

Kilkaset osób wzięło udział w Apelu Jasnogórskim na placu za hotelem Wrocław, gdzie 1 czerwca 1997 r. Jan Paweł II odprawił mszę kończącą 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. Wierni ze zniczy i świec ustawili tam znak krzyża. Trzymali transparenty, m.in. "Odnów nasze sumienia".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)