Mariusz Kamiński: we wszystkich służbach specjalnych odbędzie się audyt
We wszystkich służbach specjalnych odbędą się działania audytowe - zapowiedział minister, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Bierze on w środę udział w posiedzeniu speckomisji, która rozpatruje wniosek o odwołanie szefa CBA oraz dwóch wiceszefów ABW i dwóch Agencji Wywiadu. Kamiński powiedział, że kiedy on był odwoływany z funkcji szefa CBA (za czasów premiera Donalda Tuska - PAP), to "po pierwsze premier nie czekał na wymóg ustawowy, zasięgnięcie opinii prezydenta; po drugie został mu odebrany certyfikat bezpieczeństwa, bez wszczęcia postępowania kontrolnego".
Podczas posiedzenia komisji ds. służb specjalnych opiniowane będzie też - według informacji PAP - powołanie jednej osoby na wiceszefa ABW. Informacja o wniosku dot. Wojtunika pojawiła się w środę, po tym jak we wtorek złożył on rezygnację.
- Rząd podejmuje odpowiedzialność za sytuację w kraju od momentu zaprzysiężenia. My chcemy ponosić tą odpowiedzialność, co jest zupełnie oczywiste, i żeby realizować zadania, które są z tym związane, musimy mieć ludzi, do których mamy pełne zaufanie - mówił, wchodząc na posiedzenie speckomisji Kamiński.
Dodał, że to nie oznacza to, że dotychczasowi szefowie służb zostali z dnia na dzień odsunięcia od służby. - Tak nie jest; oni przekazują swoje obowiązki w sposób płynny i bezkonfliktowy. Wiceszef ABW, pan Gawryszewski, który do tej pory nadzorował sprawy terroryzmu, w dalszym ciągu pełni swoją funkcję, wypełnia swoje obowiązki i nie ma wniosku o jego odwołanie. Jestem w całym w kontakcie i z Centrum Antyterrorystycznym, z kierownictwem wszystkich służb specjalnych i sytuacja, jeśli chodzi o zagrożenie w Polsce, jest bezpieczna - mówił, dopytywany czy zmiana szefów służb specjalnych nie wpływa negatywnie na bezpieczeństwo w Polsce.
Kamiński dodał, że nikt z dotychczasowych szefów nie znajduje się poza służbą. - Wszyscy są w dyspozycji obecnych nowych szefów. Przekazują swoje obowiązki i sprawy. Wszystko odbywa się zgodnie z przewidzianymi prawem procedurami - podkreślił. Powiedział, że kiedy on był odwoływany z funkcji szefa CBA (za czasów premiera Donalda Tuska - PAP), to "po pierwsze premier nie czekał na wymóg ustawowy, zasięgnięcie opinii prezydenta; po drugie został mu odebrany certyfikat bezpieczeństwa, bez wszczęcia postępowania kontrolnego".
Minister poinformował również, że we wszystkich służbach specjalnych "odbędą się działania audytowe". - Jak ten audyt zostanie zakończony wówczas informacje zostaną przekazane speckomisji i pani premier - powiedział.
Pytany, jak długo potrwa audyt, odpowiedział, że nie chce na razie składać żadnych deklaracji co do terminu, ponieważ "materia jest niewątpliwie trudna, wymaga uwagi, powagi i precyzji". Dodał, że jest to kwestia najbliższych dni, że takie prace audytowe ruszą. Natomiast ich zakończenie "na pewno to nie jest kwestia dni" - zaznaczył.
Szef CBA Paweł Wojtunik we wtorek, za pośrednictwem ministra Kamińskiego, złożył na ręce premier Beaty Szydło rezygnację z zajmowanego stanowiska; została ona przyjęta i rozpoczęła się procedura jego odwołania. Szefa CBA powołuje i odwołuje premier, po zasięgnięciu opinii prezydenta, rządowego kolegium ds. służb i właśnie sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
Sam Wojtunik mówił w środę w Sejmie, że zdecydował się na rezygnację m.in. z powodu postępowania kontrolnego wszczętego przez ABW, a dot. jego rozmowy z b. wicepremier, b. minister infrastruktury i rozwoju Elżbietą Bieńkowską, nagranej w czerwcu 2014 r. w restauracji. Wyjaśniał, że takie postępowanie skutkuje odsunięciem go od wszelkiego rodzaju informacji o charakterze niejawnym, które stanowią 99 proc. materiałów w CBA. - W życiu każdego oficera zdarzają się momenty gdzie trzeba własny honor, własną niezależności, własną ambicję, zamienić w rezygnację, i dymisję; po to, aby górę wzięły wartości wyższe, a taką wartością jest dla mnie dobro naszego kraju, oraz efektywność, skuteczność i możliwość dalszego funkcjonowania CBA - dodał.
Zapewnił równocześnie, że "nigdy nie dopuścił się żadnego przestępstwa, a tym bardziej przestępstwa związanego z ujawnieniem informacji niejawnych, w szczególności w trakcie tej rozmowy".
Według mediów Wojtunika ma zastąpić Ernest Bejda.
Kamiński dopytywany o to nazwisko, powiedział, że nowy szef CBA jest już znany, natomiast jego nazwisko zostanie podane, gdy zakończy się procedura odwoływania obecnego szefa CBA.
Zastępcami szefa ABW są obecnie płk Kazimierz Mordaszewski, płk Jacek Gawryszewski i Piotr Marciniak, a wiceszefami Agencji Wywiadu płk Marek Stępień i płk Paweł Woźniak.
Przewodniczący komisji Marek Opioła (PiS) w rozmowie z PAP powiedział, że wnioski, które otrzymała komisja dotyczą dwóch z trzech wiceszefów ABW: Mordaszewskiego i Marciniaka oraz obu wiceszefów AW.
Nie chciał przed posiedzeniem informować o nazwisku nowego wiceszefa ABW, o którego powołanie wniosła premier.
Premier Beata Szydło odwołała w czwartek szefów ABW gen. Dariusza Łuczaka i AW gen. Macieja Hunię. Pełnienie obowiązków szefa ABW powierzyła prof. Piotrowi Pogonowskiemu, a AW - płk. Grzegorzowi Małeckiemu.
Zmieniła też szefów wojskowych służb - szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Piotra Pytla zastąpił p.o. szef Piotr Bączek, a szefa Służby Wywiadu Wojskowego gen. Radosława Kujawę - płk Andrzej Kowalski.
Wiceszefów ABW i AW powołuje i odwołuje premier po zaopiniowaniu przez sejmową komisję ds. służb specjalnych. Opinia ta nie jest dla szefowej rządu wiążąca.