Mariusz Błaszczak składa zawiadomienie ws. Ryszarda Petru. Poczuł się znieważony
Te słowa musiały zaboleć Mariusza Błaszczaka. Były lider Nowoczesnej stwierdził, że szef MSWiA jest odpowiedzialny za śmierć Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie. Minister zdecydował się w tej sprawie zawiadomić śledczych.
28.11.2017 | aktual.: 28.11.2017 15:50
Chodzi o wpis Petru na Twitterze z 19 listopada. "Po 6 miesiącach, kiedy nie ma wyjaśnień i konsekwencji czas na Ministra Błaszczaka. To z jego winy policja torturowała i zabiła niewinnego człowieka - Igora Stachowiaka” - napisał polityk.
Resort poinformował właśnie o złożeniu zawiadomienia ws. wpisu przez Błaszczaka w prokuraturze. "Zawiadomienie dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 226 § 1 i § 3 Kk, tj. znieważenia funkcjonariusza publicznego, jak i konstytucyjnego organu RP, jakim jest Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji" - poinformowało MSWiA.
Zobacz też: Polityczna kariera Mariusza Błaszczaka
W zawiadomieniu minister zaznaczył, że do znieważenia doszło "podczas pełnienia przez niego funkcji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz w związku z wykonywaniem, w ramach pełnienia wyżej wymienionej funkcji, nadzoru nad Policją".
"Wizerunek policji"
Błaszczak dodał, że słowa Petru znieważyły też urząd, który piastuje. Zarzucił też byłemu liderowi Nowoczesnej, że podał w tweecie informacje nieprawdziwe, które "negatywnie wpływają na ocenę pracy i wizerunek policji oraz narażają ją na utratę zaufania ze strony obywateli".
Jednocześnie ministerstwo zwróciło się o wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie zniesławienia.
Szef MSWiA zapowiada też proces o ochronę dóbr osobistych. "Domagać się będzie usunięcia wpisu z portalu społecznościowego oraz zamieszczenia stosownych przeprosin, a także zapłaty kwoty 50 tys. zł na wskazany cel społeczny, tj. Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach" - wyjaśnia resort w komunikacie.
"Opamiętajcie się"
Na działanie ministra zareagował też Petru. I bynajmniej nie są to przeprosiny. "Przewinienia podwładnych zawsze obciążają przełożonego. Błaszczak nie poczuwa się do odpowiedzialności za działania policji. To po co jest ministrem?" - zapytał polityk na Twitterze. "Nie zastraszycie nas!" - stwierdził.
Sprawę skomentował również lidera Platformy Obywatelskiej.
"Ministrze @mblaszczak, to pan nadzoruje właściwe służby. To pan ponosi polityczną odpowiedzialność za to co się stało we Wrocławiu. A wykorzystywanie prokuratury do celów politycznych to białoruskie standardy. Opamiętajcie się" - zaapelował w swoim tweecie Grzegorz Schetyna.