"Szokujące informacje" Banasia. Fala komentarzy po konferencji prezesa NIK

"Prezes NIK pokazuje skrajną patologię PiS. I jest w tym najbardziej wiarygodny, ponieważ zna to od dekad. Osobiście. Tyle tylko, że dziś byli koledzy na celownik wzięli jego..." - napisał na Twitterze Marcin Kierwiński z PO.

- Jeżeli te informacje okażą się prawdziwe, to znaczy, że nie mamy do czynienia z rządem, tylko z normalną mafią, która korumpuje świadków, zbiera lewe dowody, aby walczyć z urzędnikami państwowymi. Ta komisja śledcza w całej sprawie Banasia od jej początku wydaje się całkowicie zasadna. Marian Banaś, jak mówił Donald Tusk, mógłby być politycznym świadkiem koronnym w procesie, który pokazywałby całą patologię rządów PiS-u - powiedział Marcin Kierwiński na antenie TVN24.

"Sprawa Prezesa NIK Mariana Banasia pokazuje jak w soczewce patologie, wynikające z upolitycznienia służb specjalnych i prokuratury. To jakimi metodami jest ścigany i to, że w ogóle został na to stanowisko powołany… Szkoda, że odkrył to tak późno i dopiero na własnej skórze…" - przekazał na Twitterze były szef CBA Paweł Wojtunik.

O oświadczenie Mariana Banasia na swojej konferencji został zapytany minister Zbigniew Ziobro. Na pytanie dziennikarza TVN24 o to, czy szef resortu sprawiedliwości posiada informacje na temat tego, że służby specjalne miały nakłaniać świadków do składania fałszywych zeznań przeciwko Banasiowi, Ziobro odpowiedział: "A czy TVN i program Bertolda Kittela to też służby specjalne? Myślę, że nie".

Tym samym minister odniósł się do reportażu "Superwizjera" dotyczącego słynnej kamienicy Banasia w Krakowie.

Zobacz też: Co z debatą Kaczyński-Tusk? Posłanka nie ma wątpliwości

Głos w tej sprawie zabrał również mec. Marek Małecki, pełnomocnik Mariana Banasia. - Namawianie tych osób trwało wiele miesięcy. To kilka osób, których tożsamości nie możemy ujawnić. Cały atak jest skumulowany i wymierzony w osobę prezesa NIK Mariana Banasia - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską mecenas.

Małecki dodał, że: "nie będziemy w tej sprawie zawiadamiać prokuratury. Na tym etapie nie wyobrażamy sobie, żeby organ, którego m.in. dotyczy zawiadomienie, był sędzią we własnej sprawie. Chcemy, żeby sprawą zajął się Sejm i poszczególne kluby poselskie".

W poniedziałek odbyła się konferencja szefa Najwyższej Izby Kontroli. Marian Banaś odniósł się na niej do postępowania w sprawie uchylenia immunitetu prezesowi NIK na wniosek prokuratury.

Swoją wypowiedź Marian Banaś rozpoczął od słów: "Chciałbym przekazać szokującą informację". - Dysponuję oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających mnie i moją rodzinę - powiedział szef NIK i dodał, że zaproponowano za to opuszczenie aresztu tymczasowego lub oczekiwanie na proces w domu.

Banaś zaznaczył, ze te osoby nie uległy szantażowi i spędziły w areszcie tymczasowym prawie 2,5 roku.