Marek Suski: Niemcy chcą nas uczyć demokracji. Kiedyś uczyli jej komorami gazowymi
Poseł PiS twierdzi, że niemieccy politycy, którzy zarzucają Polsce łamanie standardów demokracji są bezczelni. Co więcej, nie powinni tego robić z uwagi na... zbrodnie, których dopuściła się III Rzesza.
- Takiej bezczelności wobec Polski dopuszczają się europejscy politycy podpuszczani przez polską opozycję, która skarży, która mówi, że Polskę trzeba karać i obejmować sankcjami i opozycję, która robi manifestację w obronie krakowskiego sądu. Można powiedzieć, że to patologia rządzi w Polsce opozycją i to patologia wzywa do atakowania Polski. Te zachęty są wykonywane przez część elit lewacko-liberalnych Unii Europejskiej - powiedział poseł PiS na antenie TVP. Polityk nawiązywał do sprawy w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, którego była prezes została odwołana przez Zbigniewa Ziobrę.
Marek Suski oskarżył również polityków opozycji o psucie opinii Polsce na arenie międzynarodowej. Jako skutek wspomnianego działania przytoczył sytuację, gdy do Polski przyjechała delegacja, a jej członkowie szukali na ulicach czołgów, gdyż europoseł PO Janusz Lewandowski im przekazał, że Polska przypomina Aleppo.
- Nie wiem czy Niemcy mają prawo nas pouczać, bo kiedyś nas uczyli demokracji komorami gazowymi. (...) Tu nie chodzi o żadne zasady demokratyczne tylko o to, że Polska rośnie w siłę, że zaczynamy być podmiotem, że polska gospodarka jest coraz silniejsza i zaczyna być liderem Europy Wschodniej i to się nie podoba i trzeba nam przykręcić śrubę - przekonywał.
Próbowaliśmy się skontaktować z posłem Suskim i zapytać go o jego kontrowersyną wypowiedź. Niestety odmówił komentarza.
Źródło: TVP Info
Zobacz także: Paweł Lisicki: to dobrze, że PiS spada
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl