Marek Sawicki o konwencji Solidarnej Polski. "Z tego Zbigniew Ziobro nie zdaje sobie sprawy"
8 lutego w Warszawie odbędzie się konwencja Solidarnej Polski dot. wymiaru sprawiedliwości. - Przesłanka brzmi: dla nas najważniejszy jest głos Polaków. Ten głos był jasny - trzeba wymiar sprawiedliwości reformować, a nie zawłaszczać czy deformować. Zagrożony jest obrót prawny w Polsce - to o wiele bardziej niebezpieczne niż brak dostępu do środków unijnych. Z tego Zbigniew Ziobro nie zdaje sobie sprawy. Konwencja jest po to, by dać kolejną dawkę propagandy - komentował Marek Sawicki (PSL) w programie "Tłit". - Gowin mówi: doszliśmy do ściany, a Ziobro: rozwalę tę ścianę. Gra o własną pozycję, przekonanie, że głupoty, które robił przez 5 lat, mają jakiś sens - stwierdził.
"8 lutego Solidarna Polska organiz… Rozwiń
Transkrypcja:
"8 lutego Solidarna Polska organizuje w Warszawie konwencję dotyczącą reformy wymiaru sprawiedliwości.
Nie ma zgody na mieszanie się w naszą suwerenność. Dla nas najważniejsze jest to, co myślą Polacy, a nie unijni urzędnicy.
Zero kompromisów". Jak pan myśli, skąd ta konwencja Solidarnej Polski na taki temat? I to w tym momencie, zaraz po ogłoszeniu terminów wyborów prezydenckich.
Ważniejsza jest przesłanka, że dla nas najważniejszy jest głos Polaków. Głos Polaków był jasny. Trzeba wymiar sprawiedliwości reformować.
A nie zawłaszczać i deformować. W wyniku tych reform prowadzonych 5 rok przez Zbigniewa Ziobro, nie mamy ani krótszych procesów, ani tańszych procesów.
A mało tego zagrożony jest w tej chwili obrót prawny w Polsce. To jest o wiele bardziej niebezpieczne, niż brak dostępu do środków unijnych.
I z tego Ziobro sobie nie zdaje sprawy. Ale ponieważ uparł się... Naprawdę chce mi pan wmówić, że pana zdaniem Ziobro nie zdaje sobie sprawy z tego, co się dzieje w tej chwili w wymiarze sprawiedliwości?
Panie redaktorze mam wrażenie, że niekoniecznie zdaje sobie sprawę. Między innymi po to jest ta konwencja, żeby dać kolejną dawkę propagandy dla swojego elektoratu wyborczego.
I nieprzekonanych przekonać do tego, że kierunek jest słuszny. Nie jest słuszny kierunek w sytuacji, w której mamy do czynienia ze schizmą prawniczą.
Dzisiaj jeszcze nawet pan prezent podpisze tę ustawę tak zwaną naprawczą. Będą dwa porządki prawne w Polsce.
I o ten nurt istotnego porządku prawnego będzie się upominał także Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Więc czas najwyższy, żeby minister Ziobro zamiast konwencji - kolejnej politycznej propagandy, usiadł.
Czy to na wezwanie profesora Kleibera, czy to na propozycję Polskiego Stronnictwa Ludowego okrągłego stołu.
Bo mamy 18 lutego kolejny etap tego, co zaczęliśmy 7 stycznia. I żeby rzeczywiście chciał zreformować wymiar sprawiedliwości.
Żebyśmy porozmawiali o propozycjach sędziów... Czyli co? Gowin rozumie to lepiej? Bo Gowin przechodzi.
Panie redaktorze, Gowin przyszedł tylko do Polskiej Akademii Nauk. Gowin obiecał, że przyjdzie na okrągły stół organizowany przez Piotra Zgorzelskiego, wicemarszałka Sejmu.
Niestety na tym się nie pojawiły, dostał zakaz z Nowogrodzkiej. Więc pojawił się po cichutku w Polskiej Akademii Nauk.
Ale zobaczymy jakie będą dalsze konsekwencje i skutki tej pracy. Czy rzeczywiście coś wymiar sprawiedliwości się zmieni.
Bo oczywiście, Gowin i jego porozumienie mówią, że dotarliśmy z reformami Ziobry do ściany, ale Ziobro mówi chwila chwila.
Ja tę ścianę rozwalę, ja ten mur przebiję. Ja sądownictwo w Polsce wykończę i ustawię na własną modłę.
Będziemy mieli sędziów politycznych - przecież on to sam powiedział. Będą nasi sędziowie, a jak wygracie, to będziecie mogli powołać swoich.
To w takim razie w co gra Ziobro? O własną pozycję? Czy o przekonanie prezesa Kaczyńskiego, że jednak racja jest po stronie Ziobro?
W mojej ocenie on gra o własną pozycję, o przekonanie oczywiście, że te głupoty, które robił przez 5 lat w zakresie wymiaru sprawiedliwości mają jakiś sens.
A widzimy wyraźnie dzisiaj jako obywatele, że wymiar sprawiedliwości jest odleglejszy i koszty postępowania przed sądami są wyższe.
To co dzisiaj mamy, to tak jak powiedziałem. Największe niebezpieczeństwo jakie czeka Polskę, to w tej chwili niepewność obrotu prawnego.
To dotyczy mnie, pana - to dotyczy każdego obywatela. To dotyczy przedsiębiorców. To dotyczy także inwestycji zagranicznych w Polsce.
Gdzie inwestorzy za chwilę nie będą chcieli rozstrzygać sporów przed polskimi sądami, bo nie będą wiedzieli, czy te sądy są prawomocne, czy nie. Czyli co? Będzie tak jak w Kargulach?
Będziemy sami musieli o miedzę walczyć a nie przed sądem? Ale to nie będzie, to już jest. Prawo prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. To oficjalnie w swoich wystąpieniach głosi Zbigniew Ziobro.
On wcale tego nie ukrywa, że teraz są sędziowie wybierani przez nas, bo nam suweren rzekomo dał do tego prawo. A jak zmieni się władza, będziecie wybierali swoich sędziów. A sędziowie nie są ani ich, ani nasi.
Sędziowie powinni być sędziami Rzeczypospolitej. Niezależnymi, niezawisłymi. Orzekającymi tylko i wyłącznie na podstawie prawa.