PolskaMarek Safjan: nie wiem czy prezydent może stanąć przed komisją

Marek Safjan: nie wiem czy prezydent może stanąć przed komisją

Czy prezydent Aleksander Kwaśniewski może zeznawać przed sejmową komisją śledczą? "Są pewne wątpliwości. Problem leży w relacjach między prezydentem a Sejmem" - powiedział prof. Marek Safjan, prezes Trybunału Konstytucyjnego w rozmowie z Janiną
Paradowską w radiu TOK FM.

07.04.2003 | aktual.: 07.04.2003 11:39

Marek Safjan: Chodzi mianowicie o ustalenie, w jakim zakresie tego rodzaju kompetencje, jakie posiada komisja śledcza, która jest przecież emanacją Sejmu, mogą być realizowane w stosunku do głowy państwa, pamiętając o tym, że wszelkie relacje między głową państwa a parlamentem są wyraźnie określone w konstytucji. Tu powstaje szereg kwestii konstytucyjnych, które wymagają rozważenia. Rzeczywiście jedno jest pewne, że nie znajdziemy ani w konstytucji ani w ustawie o komisji śledczej bezpośredniej wprost odpowiedzi na to pytanie.

Janina Paradowska: A nie sądzi pan że w ogóle powinno się w takim razie to zrobić, żebyśmy na przyszłość mieli jasność w takiej sprawie. Komisja śledcza, ta która jest - jest pierwszą, ale należy się spodziewać, że będą również następne. I może lepiej tę sprawę wyjaśnić.

Marek Safjan: Nie mam żadnych wątpliwości, że to jest problem, który będzie miał charakter o dużym znaczeniu dla przyszłości. Mamy tutaj do czynienia z precedensem, i z całą pewnością absolutnie się zgadzam z panią redaktor. Jest to pierwsza komisja śledcza, na pewno nie ostatnia. (...) Ale tak naprawdę chodzi o rozstrzygnięcie, które będzie przekładało się na przyszłość w ogromnym stopniu. Wobec tego wydaje się, że trzeba poczekać jeszcze na wynik dyskusji w środowiskach prawniczych. I jeżeliby one nie doprowadziły do rezultatów jednoznacznych, no to sądzę że nie będzie wtedy innego wyjścia.

Janina Paradowska: Przed wojną to chyba było tak, że kodeks postępowania karnego wyłączał prezydenta w ogóle, żeby stawał jako świadek.

Marek Safjan: Tak, ale pamiętajmy, że czym innym jest postępowanie karne, w którym pojawia się prezydent. Przecież prezydent Kwaśniewski złożył zeznania jako świadek w tej sprawie przed organami prokuratury. I to jest jednak mimo wszystko zupełnie inna kwestia. Inną kwestią jest sytuacja, w której prezydent zeznaje jako świadek w klasycznej sprawie karnej, w której toczy się postępowanie, a czym innym jest sytuacja, w której toczy się postępowanie przed komisją śledczą, mającej charakter emanacji Sejmu...

Janina Paradowska: Polityczną.

Marek Safjan: Polityczną. I tutaj nie ulega wątpliwości, że realizacja działań przez komisją śledczą musi w jakimś stopniu przynajmniej przybierać postać działań, które przekładają się na ustalenia dotyczące mechanizmów politycznego działania głowy państwa. Tutaj nie ulega wątpliwości, że Sejm wkracza tutaj, poprzez tego rodzaju działania, w taką sferę prerogatyw czy uprawnień głowy państwa, które są w istocie rzeczy zastrzeżone dla prezydenta i które zasadniczo nie podlegają kontroli parlamentu. Bo odpowiedzialność polityczna jest to odpowiedzialność premiera, rządu, a nie prezydenta. Tutaj na pewno w tym punkcie pojawia się pewna wątpliwość, którą trzeba będzie rozstrzygnąć. (Radio TOK FM/mk)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)