Marek Jurek o marihuanie: wysłuchajmy opinii lekarzy
- Apeluje o to, żeby nie ulegać magii słowa "lecznicza", że to jest lekarstwo, ani strachu przed słowem "marihuana" tylko po prostu oddać głos ekspertom, i zastanowić się, czy to jest środek leczniczy czy nie, i w jakim zakresie go stosować - powiedział na antenie Polsat News Marek Jurek, europoseł i lider Prawicy Rzeczpospolitej
27.01.2017 | aktual.: 27.01.2017 08:31
Według byłego marszałka Sejmu, w sprawie medycznego zastosowania konopi indyjskich głos powinni zabrać eksperci. - Absolutnie skonsultujmy lekarzy, bo ja w pierwszej chwili, jak słyszałem, że lecznicza marihuana, to, myślę, no ludzie też dostają morfinę, może to jest coś, co może pomóc w cierpieniu i tak dalej - powiedział Marek Jurek.
- Słyszę czasem inne informacje, że tak, jak w nadmiarze np. morfina, ale i każdy narkotyk, działa halucynogennie i tak dalej. Że trzeba to kontrolować. Więc mówię: wysłuchajmy lekarzy bez żadnych uprzedzeń - tłumaczył w "Gościu Wydarzeń" Marek Jurek. Eurodeputowany podkreślił także, że nie będzie się szerzej na ten temat wypowiadał, ponieważ nie chce się kierować ani nadziejami, ani uprzedzeniami w tej sprawie.
Dziecięce trumny w Sejmie
Sprawa medycznej marihuany wywołała w czwartek burzliwą dyskusję na podkomisji zdrowia. Posłowie omawiali projekt ustawy w tej sprawie autorstwa klubu Kukiz`15. W pewnym momencie, jako argumentu zostały użyte...dziecięce trumny.
- Chciałabym, żebyśmy pracowali w sposób godny, żeby tego tupu widowiska nie miały miejsca - powiedziała Joanna Szczypińska z PiS, domagając się usunięcia nietypowych rekwizytów.
- Państwu są te trumny bardzo potrzebne, bo widzę, że bardzo za nimi przepadacie, my chcemy, żeby takich trumien było jak najmniej - stwierdził poseł Piotr Liroy-Marzec z Kukiz`15
Usunięcia trumien domagał się także przewodniczący podkomisji, Grzegorz Raczak z PiS, jednak ostatecznie zrezygnował. - Nie chcę zaogniać konfliktu, jeżeli chcecie, niech będą te trumny - powiedział Raczak.
Ostatecznie zaproponowane przez Kukiz`15 rozwiązanie, aby pacjent sam mógł - po uzyskaniu zezwolenia - uprawiać konopie i sporządzać z nich leki, nie uzyskała poparcia w podkomisji. Zaproponowano kompromis: leki recepturowe na bazie marihuany byłyby produkowane w kraju, jednak wykluczono uprawę roślin w Polsce. Zgodnie z propozycja podkomisji zdrowia, konopie na użytek medyczny miałyby być importowane.