Marek Borowski chce budować "Rzeczpospolitą Warszawską"

Marek Borowski przekonywał, że pod jego rządami Warszawa będzie wolna od partyjniactwa i sprawnie zarządzana. Ma to być miasto europejskie, które sprawnie się rozwija, z urzędnikami przyjaznymi obywatelom i ludźmi dumnymi ze swojego miasta. Zapowiedział między inny rozwój prawobrzeżnej Warszawy, zagospodarowanie brzegów Wisły, przebudowę Dworca Centralnego, budowę pływalni, hal sportowych i bibliotek. Borowski chce, by ruszyła budowa Mostu Północnego, drugiej linii metra i obwodnicy Warszawy.

Kandydat centrolewicy zaatakował prawicę pod której rządami jego zdaniem gniją fundamenty demokracji a ministrowie kompromitują własny rząd.

Trzeba zrobić wszystko, by Warszawa nie stała się polem dalszego ciągu zaciekłej wojny między Platformą i PiS-em - przekonywał Borowski. Jego zdaniem tylko głos oddany na niego i centrolewicę w wyborach samorządowych zagwarantuje zmianę sytuacji politycznej.

Kandydat nie stronił też od krytykowania swego głównego rywala - Kazimierza Marcinkiewicza. Podkreślał, że jest obywatelem stolicy, a nie jej komisarzem z politycznego zrzutu. Jeden z kandydatów zapewnia, że ma wizję. No cóż, to jego problem, na razie wiadomo tylko, że ma telewizję - powiedział Borowski

Marek Borowski startuje na prezydenta Warszawy jako kandydat SLD, SdPl, UP i PD. W sondażach zajmuje trzecie miejsce, za prowadzącym Kazimierzem Marcinkiewiczem i Hanną Gronkiewicz-Waltz.