Trwa ładowanie...
02-01-2008 15:45

Marcinkiewicz otwiera szkołę

Były premier Kazimierz Marcinkiewicz chce
uruchomić studia podyplomowe, które kształciłyby "przyszłych liderów życia publicznego".

Marcinkiewicz otwiera szkołęŹródło: WP.PL
d3waqsr
d3waqsr

Będą to typowe studia podyplomowe dla osób, które mają już dyplom licencjata lub magistra z różnych kierunków studiów. Będziemy wydawali dyplom ukończenia studiów podyplomowych - podkreślił Marcinkiewicz.

Były premier, który obecnie jest jednym z dyrektorów w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju, chce "by była to szkoła liderów". Aby młodzi ludzie stawali się liderami życia publicznego w swoich środowiskach, by przejmowali inicjatywę w działalności publicznej: politycznej i społecznej, by stawali się zaczynem przysłowiowego fermentu młodego pokolenia Polaków - powiedział Marcinkiewicz.

Zaznaczył, że w szkole wykładać będą pracownicy naukowi, ale także czynni politycy. Udało mi się namówił Jarosława Gowina. Wydaje się także, że udało mi się namówić Jana Rokitę - dodał b. premier. Marcinkiewicz zadeklarował, że na pewno on także będzie uczestniczył w zajęciach i spotkaniach z młodymi ludźmi.

Dodatkowym elementem będą konferencje otwarte nie tylko dla studentów, dotyczące debaty nad najważniejszymi polskimi problemami. Pierwsza debata - wiosną - zapowiedział Marcinkiewicz.

d3waqsr

Poinformował, że roczne lub półtoraroczne studia podyplomowe mają się zacząć od lutego. Robimy biznesplan i zbieramy sponsorów, bo chcielibyśmy, aby dobrzy studenci, kompetentni młodzi ludzie, ale biedniejsi, mogli także studiować na naszej uczelni - powiedział b. szef rządu.

Pomysł założenia takiej szkoły chodził mi po głowie od dobrych dwóch lat. Kiedy spotykałem się z młodzieżówkami partyjnymi, doszedłem do przekonania, że młodzi ludzie uczą się polityki w swoich partiach, ale uczą się nie tylko dobrych, ale i bardzo złych rzeczy - pewnego rodzaju koniunkturalizmu, a nie profesjonalizmu - argumentował Marcinkiewicz.

Szef PiS Jarosław Kaczyński nie wykluczył, że gdyby dostał od Marcinkiewicza propozycję wykładania w jego szkole politycznej, przyjąłby ją. Byłbym zaskoczony propozycją, ale gdyby pan Kazimierz Marcinkiewicz się do mnie w tej sprawie zwrócił, to bym się poważnie zastanawiał, bo lubię tego rodzaju wykłady. Jakbym znalazł czas, to może przynajmniej kilka wykładów bym przeprowadził - zadeklarował na konferencji prasowej J. Kaczyński.

Zaznaczył jednak, że nie wie, czy "szedłby w jednym kierunku" ze swoim byłym kolegą partyjnym. Ja 'polityki eventu' specjalnie nie lubię, natomiast mój kolega premier w tym celował. Mogłaby być pewna różnica - stwierdził szef PiS.

Zainteresowanie wykładaniem w szkole byłego szefa rządu wyraził też b. minister zdrowia Zbigniew Religa. Ja w tej szkole mógłbym wykładać politykę zdrowotną. Oczekuję na propozycję - powiedział Religa. (mg)

d3waqsr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3waqsr
Więcej tematów