Marcinkiewicz bez parasola ochronnego PiS?
Kazimierz Marcinkiewicz przystępuje do konkursu o stanowisko szefa PKO BP bez poparcia premiera Kaczyńskiego - pisze "Gazeta Wyborcza".
Przemysław Gosiewski ujawnił "Gazecie Wyborczej", że były premier przystępuje do konkursu na stanowisko szefa PKO BP bez parasola ochronnego ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Obecny szef rządu miał powiedzieć, że nie należy do jego kompetencji wpływanie na radę nadzorczą. Polecił więc ministrowi skarbu rozpoczęcie procedury konkursowej. Ostateczna decyzja zostanie podjęta przez radę nadzorczą, która jest zdominowana przez przedstawicieli skarbu państwa, posiadającego 51% akcji banku.
Gazeta pisze, że przedstawiciel rady zapewnia, iż nie nadeszły z resortu skarbu żadne instrukcje odnośnie głosowania.
Wcześniej mówiło się, że Kazimierz Marcinkiewicz fotel szefa PKO BP ma w zasadzie w kieszeni. "GW" podkreśla, że nawet jeśli rada wybierze byłego premiera, o jego losie ostatecznie i tak zdecyduje Komisja Nadzoru Bankowego, która musi zatwierdzić decyzję rady nadzorczej.