Marciniak: nie wiem o naciskach na prokuratorów
Była prokurator prowadząca sprawę Rywina Wanda Marciniak zeznała przed komisją śledczą, że nie ma wiedzy o tym, czy były wywierane naciski na innych prokuratorów prowadzących śledztwo w tzw. aferze Rywina.
Jej zeznania, które złożyła na początku września, zostały w środę odtajnione przez komisję śledczą.
Anita Błochowiak (SLD) pytała, czy prawdziwa jest informacja, że Marciniak zrezygnowała, a powodem jej rezygnacji były naciski z ministerstwa sprawiedliwości. "To też jest nieprawdziwa informacja, tak?" - zapytała. "Znaczy na mnie nikt nie naciskał" - odparła Marciniak.
Błochowiak dopytywała, czy Marciniak ma wiedzę, że były wywierane naciski na innych prokuratorów prowadzących śledztwo. "Nie mam takiej wiedzy" - odpowiedziała.
Jan Rokita (PO) chciał wiedzieć, czy Marciniak słyszała albo uczestniczyła w jakiś debatach o tym, że można by jeszcze rozważać postawienie zarzutu komuś innemu w tym śledztwie; czy w ogóle taką rozmowę w prokuraturze z kimś prowadziła.
Marciniak odpowiedziała, że ona takich rozmów nie prowadziła i nie wie, czy były takie rozmowy prowadzone.
"Czy pani uważa, że jakieś czynności powinny były być podjęte w tej sprawie, a nie zostały podjęte pani zdaniem? W sprawie afery Lwa Rywina - generalnie" - zapytał poseł PO.
"Nie, nie uważam, panie pośle. Ale generalnie nie uważam tak dlatego, że ja po prostu tej sprawy nie znam szczegółowo" - odparła.